Payback - nowe szczegóły na temat anulowanej gry Bungie
Światło dzienne ujrzały właśnie nowe informacje na temat Payback. Anulowany niedawno projekt Bungie miał być spin-offem Destiny 2, który miał czerpać inspiracje z Warframe i Genshin Impact.
Fanami Bungie wstrząsnęła dwa miesiące temu informacja, że jeden z powstających wewnątrz studia projektów został anulowany. Historia Destiny 2 powoli dobiega końca, niedawno zadebiutowała ostatnia ekspansja The Final Shape i gracze zaczynają zastanawiać się co dalej. Portfolio Bungie w końcu poszerzy oczywiście Marathon i jak się okazało, deweloperzy stawiają niemalże wszystko na jedną kartę.
Więcej światła na kwestię Payback, anulowanego projektu Bungie, rzucił właśnie raport Jasona Schreiera. Dziennikarzy Bloomberg poinformował, że miała być to gra w uniwersum Destiny z kamerą z trzeciej osoby. Zamiast tworzyć pełnoprawną odsłonę Destiny, studio postawiło na spin-off. Gracze mieli wcielać się w znane z serii postaci, wspólnie walczyć z potworami i rozwiązywać zagadki.
Według informacji Schreiera Payback miał czerpać inspiracje z Genshin Impact i Warframe. Pierwsza z nich to największy hit MiHoYo i najpopularniejsza gra gacha na świecie. Słynęła ona właśnie z rozbudowanego, zachęcającego do eksploracji świata i licznych zagadek rozsypanych po mapie zagadek. Warframe z kolei to looter-shooter z bardzo szerokim wachlarzem postaci, setkami różnych misji i bardzo długim grindem.
Raport potwierdza również niedawne informacje innego dziennikarza, Jeffa Grubba. Wcześniej donosił on, że Luke Smith i Mark Noseworthy pożegnali się z Bungie. Dwóch weteranów rozstało się ze studiem właśnie po anulowaniu Payback, nad którym najwyraźniej pracowali. Większość zespołu zajmującego się do tej pory spin-offem została z kolei przeniesiona do Marathonu, najbardziej oczekiwanej gry Bungie.
Wszystkie nadzieje fanów studia spoczywają więc aktualnie na Marathonie. Od dłuższego czasu wiedzieliśmy, że jest to główny projekt za kulisami i niektórzy obwiniali go nawet za stan Destiny. Anulowanie Payback i nowe szczegóły pokazują, że Bugnie stawia wszystko na jedną kartę. Z czasem powinniśmy dowiedzieć się również, co dalej z Destiny, czy Destiny 3 w ogóle istnieje i jakie są plany na przyszłość studia.