Użytkownicy zdążyli już przywyknąć do regularnych modyfikacji katalogów przez platformy streamingowe. Jednak tym razem wielu osobom trudno będzie przejść obojętnie obok tej straty. Z oferty znika produkcja, która przez dwa lata stanowiła fundament całej usługi. Grand Theft Auto: San Andreas - The Definitive Edition od dzisiaj nie będzie dłużej dostępne w ofercie Netflix Games, pozostawiając za sobą niesamowity rekord w postaci ponad 57 milionów pobrań i... graczy, którzy wciąż logowali się do wirtualnego Los Santos. To nie jedyna ze zmian, jakie dotkną subskrybentów Netflixa w grudniu 2025 roku, biblioteka przechodzi solidny remanent.
Pechowy grudzień dla abonentów Netflixa
Nie jest to pierwsza taka sytuacja w historii platformy. W przeszłości Netflix podejmował podobne decyzje i to właśnie w stosunku do gier z serii Grand Theft Auto. W podobnym okresie, bo w grudniu 2024 roku (dokładnie w piątek 13.) usługa streamingowa, pomimo sporej popularności i uznania graczy, usunęła z katalogu dwie inne kultowe pozycje - gry Grand Theft Auto III - The Definitive Edition oraz Grand Theft Auto: Vice City - The Definitive Edition.
Jak to możliwe, że Netflix Games pozbyło się tak dużych tytułów? Cała trylogia remasterów Rockstar Games wylądowała w ofercie zaledwie rok wcześniej (w grudniu 2023 roku), a ich dostępność zakończyła się z powodu wygasających licencji, co można porównać do usuwania filmów i seriali z katalogu Netflixa po upływie praw do emisji.
Najnowszy remaster hitu Rockstar Games przywrócił klasyczną kampanię CJ-a z ulepszoną jakością tekstur i poprawionym elementami rozgrywki. Gra doczekała się nawet kilku aktualizacji, ale niestety, nie mogło pozostać w ofercie na zawsze. Fani, którzy postanowili kontynuować zabawę po wyznaczonym terminie, zmuszeni zostali do przejścia na edycje dostępne w sklepach mobilnych - Google Play lub App Store.
Jednak nie jest to jedno z tych przyjemnych i bezproblemowych przenosin - i wcale nie chodzi o koszty związane z zakupem gry, które aktualnie wynoszą 90 złotych. Wszystko ze względu na to, że zapisane dane z rozgrywki wersji udostępnionej w ramach abonamentu Netflixa zostają utracone, w związku z tym po zainstalowaniu płatnej wersji całą przygodę w Los Santos trzeba rozpocząć od zera.
Grudniowe czyszczenie katalogu Netflixa
Netflix wyraźnie upodobał sobie końcówki roku na robienie porządków w dziale gier. Pożegnanie GTA: San Andreas to część większej rotacji w bibliotece Netfixa. Dopiero co z oferty zniknęły takie produkcje jak m.in. Civilization VI: Platinum Editon (4 grudnia 2025 roku), a już odpadają kolejne tytuły:
- Kentucky Route Zero - klimatyczna przygodówka utrzymana w stylistyce noir.
- Twelve Minutes - ciepło przyjęty przez recenzentów thriller z pętlą czasową w tle i z gwiazdorską obsadą w rolach głównych, w tym: Daisy Ridley, Willem Dafoe i James McAvoy.
Rockstar Games (nie) znika z Netflixa
Co prawda z katalogu Netflixa znikają wszystkie odsłony GTA, ale na otarcie łez ich miejsce zajmuje inny klasyk Rockstar Games - świeżutki port mobilny Red Dead Redemption, który trafił do oferty 2 grudnia 2025 roku i biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo zmian, powinien pozostać dostępny na platformie co najmniej rok.
Koniec Netflixa
Usunięcie serii GTA z katalogu to jeszcze nie koniec Netflix Games. Katalog wciąż liczy ok. 120 różnorodnych tytułów, pośród których każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Gra Rockstar Games zrobiła swoje. Dwa lata obecności GTA: San Andreas w ofercie abonamentowej okazały się wyjątkowym okresem dla rozkręcającej się usługi.
Hit z 2004 roku w nowej odsłonie nawet po latach i w mobilnej wersji zdołał ponownie przyciągać tłumy, wysoko zawieszając poprzeczkę pod względem wyniku pozostałym tytułom. To koniec pewnego rozdziału, ale jednocześnie otwarcie przestrzeni dla nowych projektów - nie tylko tych znajomych jak Red Dead Redemtpion, ale też kolejnych "eksperymentów".












