Polscy twórcy rezygnują z polityki równości. Idą śladem Zuckerberga

Przez kilka ostatnich lat wielu twórców filmów, seriali, gier wideo czy nawet portali społecznościowych starało się o to, by każda grupa społeczna znalazła coś dla siebie. Brak poszanowania zasad równości i różnorodności spotykał się często z ogromną falą krytyki. Teraz przedstawiciel studia CI Games odpowiedział na pytanie ze strony inwestora, czy w kolejnych grach polskiej firmy będzie prowadzona tzw. polityka DEI. Odpowiedź jest jasna.

Mark Zuckerberg wywołał prawdziwą burzę w sieci

Media społecznościowe w ostatnich dniach przechodzą ogromną wręcz metamorfozę. Wszystko za sprawą działań Marka Zuckerberga - prezesa Meta Platforms, czyli ciała skupiającego w sobie kilka serwisów społecznościowych i komunikacyjnych. W ramach Meta Platforms znajdują się takie portale, jak Instagram, Facebook (także Messenger) czy WhatsApp. Wymienione media społecznościowe słynęły przez lata z dosyć szczegółowego moderowania treściami. Skutkowało to niejednokrotnie kasowaniem wielu kont, które według regulaminu przekraczały czy też łamały regulamin społeczności. Ponadto Zuckerberg w podcaście Joe Rogan Experience zakomunikował, że zwolni ogromną część moderatorów, a siedzibę firmy przeniesie z Kalifornii do Teksasu.

Reklama

Wszystkie te wieści były co najmniej zaskakujące. Jednak wielu zaskoczyło odejście od tzw. programu DEI - Diversity, Equality, and Inclusion (pol. różnorodności, równości oraz integracji). Miała ona na celu chronienie przed dyskryminacją różne mniejszości społeczne w ten sposób, by na Instagramie czy Facebooku nie czuły się one w żaden sposób odrzucone na margines społeczności. W ramach programu powstały emotikonki czy naklejki nawiązujące do różnych grup rasowych czy społeczności LGBT+.

Niedawno podczas jednego z czatów z inwestorami polskiego studia CI Games pracującego nad udoskonalaniem gry Lords of the Fallen czy nową produkcją znaną pod tytułem Project 3 padło pytanie o to, czy firma ma zamiar wdrażać wyżej wspomnianą politykę DEI. Odpowiedź była jednoznaczna.

Polscy twórcy rezygnują z głośnej polityki równości

W ostatnim czasie znów zrobiło się głośno w sprawie polskiego studia CI Games. Niedawno wydano komunikat według którego Lords of the Fallen w dalszym ciągu będzie rozwijane w 2025 roku. Ponadto trwają deweloperskie prace nad grą Project 3, a na horyzoncie także jest Project Survive. Zatem śmiało można stwierdzić, że rodzime studio ma pełne ręce roboty i w najbliższym czasie powinniśmy otrzymać więcej informacji na temat nadchodzących projektów. Jednak wobec dyskusji na temat DEI, jeden z inwestorów postanowił skierować do kierownictwa studia pytanie, czy studio przy tworzeniu kolejnych gier będzie się kierowało zasadami różnorodności oraz równości. Padła bezpośrednia odpowiedź, której udzielił Ryan Hill.

Oznacza to, że na najbliższe produkcje spod skrzydła studia CI Games nie będzie kładziony nacisk na zasady DEI. Pomimo tego, że Meta Platforms odeszło w głośnym stylu od DEI, to jest nadal bardzo odważna decyzja. Wielu producentów zwraca uwagę na różnorodność i równość w swoich grach, by żadna z grup nie poczuła się mocno pominięta czy też dyskryminowana. Jednakże w sieci można przeczytać wiele głosów ze strony graczy, którzy mówią o tym, że sprzeciwiają się tego rodzaju polityce w grach wideo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lords of the Fallen | Mark Zuckerberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy