Aktorka The Last of Us zmaga się z krytyką. Usunęła profile społecznościowe

Bella Ramsey zyskała spore uznanie swoimi kreacjami najpierw w Grze o tron, a następnie w The Last of Us, serialowej adaptacji jednej z najlepszych gier przygodowych. Przed debiutem drugiego sezonu hitu od Max (HBO) 21-latka dezaktywowała swoje profile w mediach społecznościowych. Poszło o wzmożoną krytykę.

Druga część serii The Last of Us jest znacznie bardziej kontrowersyjną grą od oryginału. Dobitnie przekonała się o tym aktorka Laura Bailey, która wcieliła się w antagonistkę kontynuacji, niesławną postać Abby Anderson. Ze względu na pewne sceny i sytuacje, jakie zagościły w grze, na artystkę spłynęła olbrzymia krytyka. W skrajnych przypadkach wysyłano do niej pogróżki, a hejt był na tyle rozległy, że nie ominął nawet jej dziecka.

Reklama

Bella Ramsey, czyli aktorka, która podbiła serca fanów w Grze o tron i dostała swoją niepowtarzalną szansę odegrania roli Ellie Williams w serialowej produkcji The Last of Us, również zmagała się ze sporą dawką krytyki. Brytyjkę krytykowano za to, że wygląda całkowicie inaczej niż jej gamingowa odpowiedniczka. Fani w wielu dyskusjach zwracali uwagę, że Williams prezentuje się bardzo młodo, młodziej niż wskazuje na to jej wiek.

Warto dla kontekstu dodać, że Ellie Williams w pierwszej części gry TLOU miała 14 lat, natomiast Ramsey w momencie realizacji pierwszego sezonu była 19-letnią dziewczyną. W kontynuacji The Last of Us Part II protagonistka jest o pięć lat starszą osobą, przez co wygląda zdecydowanie dojrzalej, z widocznie silniejszym rysem kobiecych cech i większą muskulaturą ciała.

Bella Ramsey od momentu zdjęć z pierwszego sezonu serialu do chwili kręcenia kontynuacji nie zmieniła się istotnie pod względem fizycznym. Z tego też powodu na aktorkę popłynęła kolejna duża dawka krytyki. Po sieci zaczęły nawet krążyć memy, niekiedy dosyć złośliwe, mające obrazować, że Ramsey wizualnie ma się nijak do Ellie Williams. Najbardziej konserwatywni fani zafiksowani na punkcie wyglądu bohaterów serialu całkowicie przekreślali sens realizacji drugiego sezonu.

Ramsey podjęła jednak decyzję o wyłączeniu swoich profili w mediach społecznościowych jeszcze przed premierą kontynuacji od Max. "Zawsze wiedziałem, że pewnego dnia je [dezaktywuję] i tak naprawdę nigdy nie chciałem mieć mediów społecznościowych (...) Jeśli po prostu uniknę Twittera i Reddita, co teraz robię, wszystko będzie w porządku" - stwierdziła w rozmowie z Hollywood Reporterem.

Oczywiście istnieje również ogromna grupa fanów, która podkreśla duży aktorski talent Brytyjki. Fani w szczególności zwracają uwagę na dobrą synergię na planie między 21-latką a Pedro Pascalem, który wciela się w postać Joella Millera. Co najważniejsze z Ramsey zadowolony jest także Craig Mazin, showrunner serialu The Last of Us. "Niektórzy ludzie zmieniają się dość drastycznie, a inni nie. Od lat przyglądam się twarzy Belli podczas zdjęć i widzę, że z pewnością się rozwinęła" - przyznał szczerze.

Twórca dodał również, że u aktorki widać już dużą dojrzałość na punkcie emocjonalnym i sporą metamorfozę w obszarze osobowości - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wg. niego Ramsey jest już dojrzałą i samodzielną aktorką.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bella Ramsey | The Last of Us
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy