Pokemon GO z rewolucją. Fani długo czekali na te zmiany

Niantic zaskoczył fanów Pokémon GO, podnosząc maksymalne limity przechowywania Pokémonów i przedmiotów. Aktualizacja spełnia wieloletnie prośby graczy.

W skrócie:

  • Niantic podniósł limity przechowywania w Pokémon GO - teraz można trzymać aż 9300 Pokémonów i 8300 przedmiotów.
  • Zmiana nastąpiła bez związku z większymi wydarzeniami w grze. Społeczność jest zaskoczona.
  • Gracze zwracają uwagę, że maksymalne limity wymagają sporych nakładów finansowych - nawet 400 dolarów (około 1600 złotych) w monetach.

Gracze bawiący się przy Pokémon GO od lat prosili o zwiększenie limitów przechowywania Pokémonów i przedmiotów. W końcu Niantic odpowiedział - i to z przytupem. Od 26 grudnia maksymalna liczba Pokémonów, jakie można przechowywać, wynosi 9300, a limit przedmiotów to teraz aż 8300. Fani długo czekali na tę zmianę, ale teraz mają... mieszane odczucia.

Reklama

Z jednej strony, wielu graczy cieszy się z dodatkowego miejsca, szczególnie po ostatnich wydarzeniach, takich jak Delibird Community Day czy wprowadzenie nowych "kostiumowych" wariantów Pokémonów. Z drugiej jednak pełne wykorzystanie nowych limitów wymaga od graczy poważnych inwestycji. Rozpoczynając grę z bazowymi 300 slotami, trzeba wydać około 400 dolarów (jakieś 1600 złotych) w monetach, aby osiągnąć maksimum. Dla wielu fanów to wysoka cena za organizację wirtualnych zbiorów.

Dlaczego teraz? Zaskakujący moment aktualizacji

Niantic ma w zwyczaju wprowadzać tego typu zmiany podczas większych wydarzeń w grze. Tym razem jednak podwyższenie limitów przyszło bez zapowiedzi i bez związku z jakimkolwiek wielkim eventem. Wielu graczy uważa, że decyzja jest próbą zachęcenia do zakupów w trakcie świątecznego sezonu - szczególnie że sklep gry oferuje teraz specjalne pudełka z przedmiotami.

Inni widzą w tym zapowiedź nadchodzących nowości. Większa przestrzeń na przedmioty i Pokémony może zwiastować, że Niantic przygotowuje się do wprowadzenia nowej zawartości. Plotki mówią o nowych tłach dla Pokémonów oraz większej liczbie form kolekcjonerskich - na przykład takich jak Milcery, które już teraz oznaczają koszmar dla zapalonych kolekcjonerów. Możliwość trzymania większej liczby unikalnych form i przedmiotów może być kluczowa dla fanów, którzy chcą "złapać je wszystkie".

Co jeszcze czeka na graczy w Pokémon GO?

Choć podniesienie limitów to największa niespodzianka ostatnich dni, Niantic nie zwalnia tempa. Świąteczne wydarzenia w grze wprowadziły nowe lśniące oraz specjalne Pokémony w przebraniach, które błyskawicznie zdobyły zainteresowanie. Co więcej, niektóre aktualizacje, takie jak ulepszenie Gigantamax, mogą oznaczać, że 2025 przyniesie jeszcze większe zmiany w rozgrywce.

Jednak nie wszystkie decyzje Niantic spotykają się z entuzjazmem. Świąteczne spawny Pokémonów zebrały krytykę za ich małą różnorodność, a niektóre mechaniki wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Mimo to społeczność Pokémon GO pozostaje jedną z najbardziej zaangażowanych w świecie gier mobilnych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pokemon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy