La Quimera - ukraińskie studio przekłada datę premiery. Oto powody
4A Games posiada w swoim dorobku bardzo bogate portfolio różnych gier wideo. Najnowszy projekt realizowany przez to studio, które funkcjonuje pod nową nazwą Reburn, jawi się na intrygującą strzelankę utrzymaną w niecodziennych realiach. La Quimera miało zadebiutować w końcówce kwietnia. Deweloperzy poinformowali właśnie o przełożeniu daty premiery gry.
Wieści o opóźnionym debiucie dzieła studia Reburn zrodziły się na oficjalnym serwerze Discord gry, gdzie szef firmy, Dmytro Lymar, przyznał, iż jego zespół dołożył wszelkich starań, by wydać na rynek najbardziej kompletne dzieło. Niestety nie wszystko poszło po myśli twórców, którzy na swojej drodze napotkali szereg komplikacji.
Ukraińskie studio Reburn mierzy się z "nieprzewidzianymi problemami", a dodatkowo kłopoty generuje też niepewna sytuacja w kraju za naszą wschodnią granicą. Chodzi oczywiście o wojnę, która pochłania kolejne żywe istoty na froncie i nie tylko. To problemy, które w przeszłości trapiły też m.in. GSC Game World, studio odpowiedzialne za słynną serię STALKER.
La Quimera to przedstawiciel gatunku FPS z akcją umiejscowioną w dystopijnej przyszłości, konkretnie w 2064 roku, gdzie narodowe państwa nie istnieją, a seria następujących po sobie katastrof doprowadziła do upadku ludzkości. Graczom przyjdzie wcielić się w agentów silących się o wzięcie udziału w intensywnej i niesamowicie ryzykownej kampanii w Ameryce Łacińskiej.
Rozgrywka ma pozwalać na solową zabawę bądź też w kooperacji z dwoma osobami. La Quimera ma emanować mięsistą walką z różnego rodzaju rywalami, głównie robotycznymi oczywiście przy pomocy zaawansowanego technologicznie oręża.
Gdzieniegdzie w kuluarach możemy wyczytać, że powodem przełożenia daty premiery tej gry może być jej wątpliwy stan techniczny.
Kilka zagranicznych redakcji miało okazję przetestować La Quimerę w akcji. Tytuł ma w gameplayu znacząco odbiegać od tego, co widzimy na zwiastunach promocyjnych i grafikach. Przykładowo redaktorzy DSOGaming zauważyli, że gra pomimo futurystycznej konwencji wygląda staromodnie. Ponadto sporo problemów adresowano w kontekście nieciekawej optymalizacji sprzętowej. Twórcy serii Metro mają więc jeszcze sporo rzeczy do poprawy w swoim najnowszym projekcie. Czy finalnie ta dystopijna strzelanka zaskoczy pozytywnie graczy?