PlayStation VR bez kontrolerów? Sony pracuje nad nowymi grami

Co prawda samo PSVR2 sprzedaje się - jak na standardy tej linii urządzeń - kiepsko. Jednak nadchodzące, nowe gry oraz większa liczba urządzeń dostępnych w sklepach może przekonać graczy by sięgnęli po nowe gogle VR. PSVR2 wystartowało w pod koniec lutego, z całkiem zróżnicowanym zestawem gier, w tym Horizon Call of the Mountain, Gran Turismo 7 oraz Tetris Effect: Connected.

W marcu raportowano, że sprzedaż urządzenia idzie źle, szczególnie jeśli porównać ją do wyniku poprzedniego modelu. Wiele osób uważa, że sporą przeszkodą jest cena 549,99 dolarów, a plotki sugerowały, że Sony ogranicza produkcję. Producent nadal jednak szuka sposobu by poprawić wyniki, a nowy wniosek patentowy sugeruje, że w przyszłości graczom mogą nie być potrzebne kontrolery.

Sony chce opatentować rozwiązanie, które być może pozwoli graczom kontrolować to co się dzieje na ekranie jedynie za pomocą rąk. Gesty rąk gracza są wykrywane przez kamerę, połączoną z goglami. Na tej podstawie w oprogramowaniu zostanie wykonana odpowiednia akcja. Przykładem jest emoji, stworzone za pomocą gestu serca. Urządzenie ma do tego korzystać ze specjalnego serwera, którego oprogramowanie ma pomagać w interpretacji gestów użytkownika.

Nowy patent Sony może być powodem sporego zamieszania wokół PSVR2 w niedalekiej przyszłości. Jeśli do tego uda się stworzyć odpowiednie, ciekawe gry, firmie może się udać obciąć koszt produkcji PSVR2, a nowy model może się stać “bazowym" dla użytkowników, który nie będzie już tak bardzo odstraszał ceną. Być może też pojawią się nowe, atrakcyjne cenowo zestawy z konsolą i headsetem.

Ciągle jednak należy pamiętać, że póki co mówimy tylko o wniosku patentowym, którego losy mogą się potoczyć w różny sposób, a wiele zależy od implementacji nowego rozwiązania w grach. Mówi się o tym, że latem PlayStation zaplanowało kolejny pokaz, który być może rzuci więcej światła na przyszłość urządzenia oraz konsoli.