Japońska korporacja opublikowała raport finansowy za ostatnie dziewięć miesięcy roku fiskalnego, a więc za okres od początku kwietnia do końca grudnia ubiegłego roku. Liczby są prawdziwie oszałamiające: sprzedaż wyższa o 37 procent, a zyski aż o... 98,2 proc., do poziomu niemal 5 mld dol.
W opisywanym okresie Nintendo sprzedało 24,1 miliona konsol - o 35,8 proc. więcej niż w analogicznych dziewięciu miesięcy w 2019 roku. W tej sumie znajduje się 16,77 mln egzemplarzy Switch oraz 7,33 mln Switch Lite. Do tego 176,1 mln egzemplarzy gier - o 43 proc. więcej.
Wszystko to sprawiło, że łączny nakład Nintendo Switch od premiery wynosi teraz 79,87 miliona, a więc udało się pobić wynik Nintendo 3DS (75,94 mln). Daje to jedenaste miejsce na liście wszech czasów, zaraz za PlayStation Portable, którego sprzedaż szacuje się - bez detali - na 80-82 miliony.
Najpopularniejszą konsolą japońskiej korporacji pozostaje rodzina DS, która sprzedała się na całym świecie od 2004 roku w nakładzie przekraczającym 154 miliony egzemplarzy. Czy Switch zdoła dotrzeć do takiego wyniku? To raczej wątpliwe, lecz niecałe 80 mln robi wielkie wrażenie.
Monster Hunter Rise - zapowiedziano limitowaną edycję konsoli Nintendo Switch
Limitowana edycja konsoli Nintendo Switch Monster Hunter Rise Edition zawiera kod do pobrania gry Monster Hunter Rise, pakiet Deluxe Kit DLC oraz bonusową zawartość.












Jeśli mowa o grach, największe hity ostatnich miesięcy to Animal Crossing: New Horizons (19,41 miliona sztuk), Mario Kart 8 Deluxe (8,64 mln), Super Mario 3D All-Stars (8,32 mln) oraz Ring Fit Adventure (5,95 mln). Łącznie Nintendo ma już 29 gier z nakładem przekraczającym milion sztuk.
Jak można się domyślać, sprzedawano je głównie w wersjach cyfrowych. Zainteresowanie w tym segmencie wzrosło aż o... 104,9 procent w opisywanym okresie. Rok fiskalny - kończący się w kwietniu - firma podsumuje w okolicach kwietnia i maja. Inwestorzy będą pewnie zadowoleni.










