Ubisoft traci na wartości. To pokłosie premiery Assassin’s Creed Shadows

Wydawało się, że jest coraz lepiej, a ostatecznie sytuacja dla Ubisoftu staje się coraz gorsza z dnia na dzień. Po chwilowym wzroście cen akcji wartość francuskiej firmy na giełdzie cały czas spada.

Ubisoft na wartości traci oczywiście od lat. W branży od dłuższego czasu mówi się, że sytuacja wewnątrz firmy nie wygląda najlepiej, w czym nie pomogła seria porażek w postaci Skull & Bones, Hyperscape czy XDefiant. Cena akcji spada więc konsekwentnie, co prowokowało już liczne plotki na temat przyszłości spółki. Mówiło się o potencjalnej sprzedaży całej firmy albo dodatkowych inwestycjach. 

Reklama

Jedna z takich inwestycji ogłoszona została niedawno. Ubisoft we współpracy z Tencent, który włożył w firmę ponad miliard dolarów, stworzył oddzielną spółkę dedykowaną swoim największym IP. Przez chwilę wzbudziło to spore nadzieje względem przyszłości Ubisoftu, co przełożyło się na wzrost cen akcji na giełdzie. Zastrzyk gotówki od chińskiego giganta sugerował bowiem, że Assassin’s Creed, Far Cry czy nawet Tom Clancy mają się dobrze i pozostaną nieodłączną częścią planów rozwoju Ubisoftu. 

Po kilku dniach od tego ogłoszenia sytuacja nie wygląda już niestety najlepiej. Po krótkim wzroście akcje zaczęły spadać w niepokojącym tempie. Jeszcze przed weekendem jedna akcja Ubisoftu kosztowała niecałe 11 Euro. Teraz kwota ta spadła już poniżej 9 Euro. Na kilka dni przed premierą Assassin’s Creed Shadows, pod koniec marca tego roku, za akcję trzeba było zapłacić ponad 13 Euro. Tendencja spadkowa rozpoczęła się 28 marca i na razie nie wiemy, kiedy się zatrzyma. 

Jaki jest konkretny powód tej sytuacji? Trudno powiedzieć. Początkowo Assassin’s Creed Shadows zdawał radzić sobie dosyć dobrze. Ubisoft chwalił się różnymi statystykami i wspomniał w pewnym momencie, że przekroczona została bariera 3 milionów graczy. Prawdopodobnie włączono w to użytkowników Ubisoft+, którzy nie zapłacili za grę pełnej kwoty oraz graczy Steama, którzy po dwóch godzinach gry zdecydowali się na zwrot pieniędzy. 

Nie ulega jednak wątpliwości, że oczekiwania wobec Assassin’s Creed Shadows były duże. Przede wszystkim, jest to ogromne i rozpoznawalne IP, którego akcję osadzono tym razem w długo wyczekiwanej przez fanów serii Japonii. Ponadto słaba forma Ubisoftu błagała wręcz o hit na miarę Hogwarts Legacy czy Palworld, który wzbudziłby większe nadzieje odnośnie przyszłości firmy. Tymczasem zainteresowanie na Steamie spada, w czym nie pomagają nawet pozytywne recenzje wśród graczy i krytyków. Ubisoft cały czas nie poinformował jednak o konkretnych wynikach sprzedaży gry, a ciągły spadek akcji nie wydaje się być powiązany z jedną, konkretną sytuacją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Assassin's Creed: Shadows | Ubisoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Przejdź na