Próby tej podjęło się berlińskie studio Yager, majace wsparcie koncernu Take Two (będącego posiadaczem praw do marki Spec Ops). To mało znany zespół, ale z tego powodu nie powinniśmy przekreślać projektu, bo nosi on wszelkie znamiona ciekawego - i jeśli tylko uda się spełnić wszystkie obietnice, to na pewno taki będzie.
Akcja Spec Ops: The Line rozegra się w jednej z najciekawszych architektonicznie miejscowości świata - w Dubaju. Niestety nie będzie to miejsce, jakie znasz z ekranu telewizora. Miasto stało się ofiarą żywiołów, w wyniku czego raj został zamieniony w wielkie, ponure gruzowisko. Twoim zadaniem, jako kapitana Martina Walkera, będzie odszukanie w nim pułkownika Johna Konrada, który prawdopodobnie zwariował.

Jak dalej rozwinie się scenariusz, to zależy w znacznej mierze od ciebie, ponieważ twórcy przygotowują dla gracza szereg wyborów, mających wpływ na dalszy przebieg misji. Niejednokrotnie będą to wybory trudne - na przykład będziesz musiał wybrać pomiędzy uratowaniem kilkudziesięciu cywili, katowanych przez wrogie wojsko, a wypełnieniem głównego zadania do końca. Takich sytuacji ma być w grze wiele.
Wojna ukazana w Spec Ops: The Line nie będzie żadną tam podkolorozywaną wersją, a możliwie jak najbardziej zbliżoną do realnej. Panowie z Yager planują pokazać całe okrucieństwo, jakie spotyka żołnierzy na polu walki. Pomogą w tym m.in. wspomniane trudne wybory, kiedy to będziesz musiał wybrać mniejsze zło, bo jedynego dobrego wyjścia nie będzie.

Podczas właściwej rozgrywki Spec Ops: The Line nie będzie już taki nieliniowy. Bywa on porównywany nawet do Gears of War, w którym plansze są do bólu liniowe (akurat tam jest to zaleta). W odróżnieniu jednak od popularnych Gearsów, tutaj będzie prawdopodobnie więcej taktyki. No cóż, w końcu to TAKTYCZNA gra akcji.
Poza tobą w oddziale znajdzie się jeszcze dwóch żołnierzy, którym będziesz mógł wydawać rozkazy, np. osłaniania cię czy ostrzeliwania wybranego miejsca. Wszyscy razem będziecie musieli umiejętnie wykorzystywać topografię terenu - Dubaj po katakliźmie jest pełen fałd piasku, gruzów i wywróconych obiektów.

Spec Ops: The Line będzie zawierał tryb dla pojedynczego gracza, jak również opcję rozgrywki sieciowej oraz co-opa, w którym zapewne będziesz mógł pobawić się wspólnie z dwoma kolegami. W tym ostatnim nie będziecie musieli przechodzić kampanię, twórcy przygotowują dla was także inne tryby, m.in. takie, w których będziecie ze sobą rywalizować.
Pomysł na Spec Ops: The Line jest całkiem niezły. Szczególnie podoba mi się możliwość dokonywania ważnych wyborów na polu walki. Ciekawe, co z tego ostatecznie wyjdzie. Czy niewielkie doświadczenie panów z Yager nie przeszkodzi im w przygotowaniu naprawdę dobrej gry? Wiemy z autopsji, że małe studia potrafią zaskakiwać, i oby tak też było tym razem. Gra ukaże się prawdopodobnie jeszcze w tym roku, na PC, PlayStation 3 i Xboksa 360.









