Firma zbierała na Kickstarterze pieniądze na... istniejącą grę planszową

Finansowanie gier planszowych to jeden z popularnych pomysłów na Kickstarterze, a serwis pomógł już w realizacji wielu interesujących projektów. Wydawało się więc, że projekt pod tytułem Dungeon Hoard od firmy White Helm Games podąży podobną ścieżką, bez większych kontrowersji po drodze.

Zebrano już 338 dolarów ze skromnego celu na poziomie 5,5 tys. dol., gdy czujni użytkownicy spostrzegli ku swojemu zaskoczeniu, że Dungeon Hoard... już istnieje, zostało wydane w czerwcu tego roku i jest bez problemów dostępne w sprzedaży. Twórcy to studio o nazwie... White Helm Games.

Zgadza się. Ktoś na Kickstarterze nie tylko podszył się pod tę firmę, ale próbował zebrać pieniądze na jej projekt, który już istnieje. Jak można się domyślić, sprawa została szybko zgłoszona odpowiednim organom kickstarterowego ścigania, więc kampania została szybko zablokowana przez serwis.

Reklama

Czytając wypowiedzi "twórcy" organizującego kampanię zauważyć można, że jest on albo osobą w wieku maksymalnie dwunastu lat lub też osobą, która nie miała dotychczas zbyt dużego kontaktu z językiem angielskim. Użytkownik zapewnia w pełnym błędów tekście, że to on zakończył zbiórkę.

Ale to jeszcze nie wszystko. Użytkownicy serwisu szybko dostrzegli, że ten sam delikwent próbował tej samej sztuczki z inną grą planszową, Christ is Born, wydaną 13 października tego roku. Tym razem podszywał się pod firmę Curiosity Gaming i - zapewne dla zmyłki - zbierał euro, a nie dolary.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama