Wiedźmin 3 bez ukraińskiego języka i masa kontrowersji. Twórcy odpowiadają

Wiedźmin 3: Dziki Gon w next-genowej wersji jest już dostępny na rynku od blisko tygodnia. Wokół tej produkcji zdążyło pojawić się już naprawdę dużo kontrowersji. Oprócz mnogiej liczby błędów i nędznej optymalizacji na platformie PC, najgłośniejszym tematem jest... brak ukraińskiego języka w grze.

Duża aktualizacja nowej generacji Wiedźmina 3: Dziki Gon debiutowała dokładnie 14 grudnia na konsolach PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S, jak również na pecetach. Wyczekiwany tytuł połowicznie spełnił nadzieje graczy. Oprócz problemów z optymalizacją gry i kłopotami natury technicznej CD Projekt RED zmaga się jeszcze z jedną rzeczą.

Brak języka ukraińskiego w nowym Wiedźminie wywołał prawdziwy skandal

Chodzi mianowicie o brak języka ukraińskiego w nowym Wiedźminie, co skrzętnie zauważone zostało przez pewną ukraińską artystkę. Ta postanowiła w mediach społecznościowych zrzucić całą lawinę krytyki na polskich producentów. Rodzimym deweloperom oberwało się również za rzekome wspieranie... Rosji.

Reklama

W kolejnych wpisach artystka zwróciła uwagę na to, że ukraińskie firmy i tamtejsi producenci prowadzili długie negocjacje w tym temacie, z których nie wyniknęło tak naprawdę nic. Kobieta poruszyła także kwestię związaną z Alexandrem Radkevichem, rosyjskim menedżerem zajmującym się lokalizacjami w CD Projekt RED. To właśnie jego obecność u polskiego producenta gier mogłaby według niej blokować implementację ukraińskich napisów w grze.

W dalszej kolejności Wacabi zarzuciła twórcom Wiedźmina ciągłe wspieranie Rosji. Artystka podkreśliła, że już niebawem tamtejsi obywatele otrzymają nową wersję gry z najświeższą next-genową aktualizacją. Nie brakło także zarzutów dotyczących obecności CDPR na rosyjskich kanałach językowych w mediach społecznościowych. Mowa w tym przypadku o serwisach takich jak: VK, Twitter czy Telegram, na których prężnie miałyby funkcjonować konta rodzimych deweloperów kierowane do społeczności rosyjskiej. Krytycznych komentarzy pod adresem "Redów" pojawiło się jeszcze więcej, a wszystkie możecie przeczytać na profilu Twitterowym rzeczonej osoby.

CD Projekt RED z oficjalnym oświadczeniem w sprawie

Polscy producenci z CD Projekt RED na prośbę serwisu Gram.pl odpowiedzieli na zarzuty przedstawione przez artystkę z Ukrainy. Wystosowano oficjalne oświadczenie, w którym odniesiono się do kilku newralgicznych kwestii. Cały komunikat brzmi następująco:

Wiele więc wskazuje na to, że w przyszłości język ukraiński zagości w grze - tak wynika ze słów samych deweloperów. W komunikacie poruszono także kwestię rzekomego wspierania Rosji. CD Projekt RED jednoznacznie zaprzecza takowym doniesieniom i twierdzi, że w dobie trwającej wojny za wschodnią granicą, wszelkie stosunki z Rosją, podobnie jak usługi firmy, zostały zawieszone.

Aktualizacja - artystka wycofuje się z zarzutów

Po kilku dniach od wytoczenia tych ciężkich dział artystka postanowiła się nieco zreflektować, a nawet przyznać, że wiele jej oskarżeń nie miało odzwierciedlenia w rzeczywistości. "Zagłębiłam się w temat i mam nowe fakty dotyczące sytuacji, które właściwie anulują wszystko, co przedstawiłam w wątku" - wyznała otwarcie w mediach społecznościowych. O wszystkim przeczytacie tutaj.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wiedźmin 3: Dziki Gon | CD Projekt RED
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama