Na serwerach testowych pojawiła się bowiem opcjonalna funkcja, która pozwala na... usunięcie wszystkie trójwymiarowych komponentów z produkcji, zostawiając na ekranie wyłącznie interfejs: sterowanie statkiem, czat, otwarte ekrany zarządzania, handlowania, budowania i tak dalej.
Nie ma za to żadnych stacji kosmicznych, planet czy statków - ekran jest czarny. Nie trzeba dodawać, że uruchomienie tej opcji pozwala znacznie obniżyć wymagania sprzętowe i podobno właśnie w tym celu możliwość powstała. Mówiąc dokładnie, w celu odciążenia PC podczas trwania wielkich bitew.
Zdarzają się bowiem w EVE Online potyczki, które w bliskiej odległości grupują nawet ponad 5 tysięcy graczy z własnymi statkami kosmicznymi. Do tego efekty wystrzałów, wybuchy i tak dalej - wystarczy, by gruntownie przetestować najpotężniejszą nawet konfigurację na rynku. Wyłączenie 3D pomoże.
Są także osoby, które grają jednocześnie na więcej niż jednym koncie - co jest w EVE Online dozwolone. Jak można sobie wyobrazić, w takich przypadkach obciążenia mogą być jeszcze większe, a liczba klatek na sekundę nieubłaganie zbliża się do okrągłego zera. Stąd pomysł na dwa wymiary.
Hazard w EVE Online zaskoczył graczy
EVE Online było dotychczas bardzo przeciwne jakimkolwiek formom hazardu na bazie wirtualnej waluty z gry, w 2016 roku banując wszystkie formy wydawania pieniędzy na zewnętrznych stronach, banując graczy organizujących taki proceder oraz konfiskując ich całe wirtualne majątki. Jakie więc było zaskoczenie użytkowników kosmicznego symulatora, gdy twórcy wprowadzili do gry własne, rozbudowany system pod nazwą HyperNet Relay, pozwalający bez wychodzenia z gry kupować specjalne kupony, które biorą następnie udział w losowaniu przeróżnych nagród.
Jeśli więc trochę się przyłożymy, możemy kupić PLEX za prawdziwe pieniądze, za ten PLEX kupić następnie ISK, a ISK wydać na kupony. To już hazard z wykorzystaniem prawdziwych pieniędzy i gracze od razu zareagowali prośbami, by móc wyłączyć sklepik. Twórcy przygotowali taką opcję.materiały prasowe
Tu kolejny zgrzyt: aby wystawiać się na HyperNet Relay, musimy posiadać odpowiednie zasoby HyperCore, nowego przedmiotu, w liczbie proporcjonalnej do liczby kuponów. HyperCore nabywamy natomiast za pomocą waluty PLEX, czyli tej droższej, powiązanej z prawdziwymi pieniędzmi...materiały prasowe
Otóż osoba dysponując statkiem wartym sto miliardów ISK (to jakiś tysiąc dolarów) może poświęcić całe miesiące na znalezienie kupca. Teraz alternatywą jest wystawienie statku w HyperNet Relay i sprzedanie 512 kuponów. Kupony te będą znacznie tańsze, lecz sprzedający nadal zarobi całą kwotę.materiały prasowe
Oferta trwa trzy dni i losuje zwycięzcę tylko, jeśli sprzedane są wszystkie kupony. W przeciwnym przypadku sprzedający traci HyperCore, lecz odzyskuje przedmiot, a kupujący odzyskują koszt kuponów. Wygląda więc na to, że twórcy chcą zarobić bardziej na sprzedawcach.materiały prasowe
Weźmy przykład statku Raven State Issue, jednego z najrzadszych modeli w grze. Stworzono jedynie cztery egzemplarze, w 2006 roku. Sprzęt jest tak rzadki, że nikt nie jest nawet w stanie określić, ile powinien kosztować. Jeden pojawił się w HyperNet Relay, z 512 kuponami po 8 miliardów ISK każdy.materiały prasowe
Jak wyjaśniają deweloperzy, jednym z celów stojących za HyperNet Relay jest rozruszanie nieco rynku najrzadszych przedmiotów, takich jak szalenie rzadkie statki, skórki na nie, unikatowe schematy i tak dalej, warte niekiedy setki miliardów ISK. W jaki sposób?materiały prasowe
Łącznie dawało to 4 biliony ISK, a więc równowartość 37-51 tysięcy dolarów. Kupony zaczęły szybko znikać, ale tempo ich sprzedaży równie błyskawicznie zamarło. Oferta zakończyła się z 317 kuponami w ofercie, więc nie wyłoniono zwycięzcy. Sprzedawca stracił 591671 HyperCore. Sukces? materiały prasowe
Gdy wszystkie dostępne kupony zostaną wykupione, odbywa się losowanie, wskazujące jednego zwycięzcę. Wydajemy wyłącznie wirtualną walutę i mamy szansę na zdobycie cennego przedmiotu, statku, skórki i tak dalej często za ułamek jego rzeczywistej wartości. O ile się poszczęści.materiały prasowe
To definicja hazardu, lecz plus jest taki, że wydajemy walutę, która nie ma większej wartości w prawdziwym świecie i używana jest tylko w grze. To jednak nie do końca tak proste, bo za ISK (walutę) można też kupić PLEX (cenniejsza waluta), wymienialną choćby na subskrypcję do gry.materiały prasowe
Całość zapowiedziano w listopadzie, z jednoczesną publikacją na serwerach testowych. Całość działa bardzo podobnie do tego, co wcześniej tak chętnie banowano. Oglądamy dostępne przedmioty i jeśli jesteśmy którymś zainteresowany, kupujemy kupon (lub kilka - limitu nie ma).materiały prasowe
"Wojna w EVE osiąga szczytowy punkt, więc nadszedł idealny czas na ostateczną opcję poprawiania wydajności, która często pojawia się w prośbach naszych hardcore’owych graczy" - wyjaśnia CCP Goodfella, pod którym to pseudonimem kryje się dyrektor ds. rozwoju marki w studiu z Islandii.
"Oczywiście jest to opcja przewidziana na najbardziej ekstremalne sytuacje, ale przecież wszyscy wiemy, że EVE to właśnie gra o ekstremalnych sytuacjach, a gdy toczy się wojna, ważna jest każda klatka obrazu. Nie możemy się doczekać, by zobaczyć kreatywne zastosowania tej opcji!" - dodał.