Twórcy gier skarżą się na współpracę z Apple. Mówią o "toksycznym związku"

Mogłoby się wydawać, że tworzenie gier wideo we współpracy z Apple to spełnienie marzeń dla deweloperów. Tymczasem studia odpowiedzialne za opracowywanie tytułów do katalogu Apple Arcade oraz dla Visio Pro VR skarżą się na relacje z gigantem. Określają ją wręcz mianem "toksycznego związku". Problemów jest sporo.

W skrócie:

  • Brak wsparcia technicznego i komunikacji ze strony Apple utrudnia pracę deweloperom.
  • Vision Pro VR nie jest dobrze przystosowane do gier, a brak finansowych zachęt zniechęca studia do współpracy.
  • Gry na Apple Arcade mają problemy z widocznością na platformie, a procesy kontroli jakości są złożone i czasochłonne.

Na co narzekają deweloperzy? Zacznijmy od braku regularnego kontaktu z Apple i słabe wsparcie techniczne. Twórcy często muszą czekać tygodniami na odpowiedzi na swoje pytania, a gdy w końcu je otrzymają, często są one niewystarczające lub nieprzydatne. Jeden z twórców wspomniał, że czasem członkowie zespołu Apple nawet nie pojawiają się na umówionych spotkaniach.

Reklama

Czy to wszystko? Absolutnie nie. Według deweloperów, szczególnie trudne jest tworzenie gier na Vision Pro VR. Pomimo wysokich oczekiwań co do możliwości tego urządzenia, twórcy twierdzą, że bardzo utrudnia ono pracę. Brak finansowych zachęt od Apple również nie pomaga. W przeciwieństwie do Meta Apple nie oferuje żadnych dodatkowych funduszy czy wsparcia dla studiów pracujących nad grami na Vision Pro.

Z samymi grami dla Apple Arcade też są problemy. Widoczność gier na platformie jest niska, a procesy kontroli jakości i lokalizacji - niezwykle skomplikowane. Jeden z twórców stwierdził, że to "mordęga". Łatwiej go zrozumieć, gdy dowiadujemy się, że Apple wymaga tysięcy (tak, to nie pomyłka) zrzutów ekranu dla każdego urządzenie, a nawet języka.

To dalej nie koniec. Mimo że Apple początkowo dobrze płaciło deweloperom za ich pracę, obecnie występują duże opóźnienia w wypłatach. Niektórzy twórcy czekają na swoje wynagrodzenia nawet po kilka miesięcy. To naraża firmy na problemy finansowe, w tym utratę płynności. Jeden z deweloperów niemal zbankrutował z powodu sześciomiesięcznego opóźnienia w płatnościach, a inny został zignorowany przez przedstawicieli Apple, gdy próbował uzyskać zaległe płatności.

Deweloperzy są raczej zgodni: współpraca z Apple przy grach wideo to "zło konieczne". Apple Arcade wydaje się być jedynie dodatkiem do całego ekosystemu giganta z Cupertino. Nie jest on odpowiednio wspierany ani należycie promowany., który nie jest odpowiednio wspierany ani promowany. 

Apple odmówiło komentarza w sprawie. Wskazało jedynie na wywiad z Aleksem Rofmanem, starszym dyrektorem Apple Arcade, którego udzielił serwisowi The Guardian. Rofman podkreślił, że Arcade to miejsce dla gier, które mogłyby nie powstać w innym przypadku, i zaznaczył, że gry są teraz ważniejsze dla Apple niż kiedykolwiek wcześniej. Czy rzeczywiście tak jest?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy