Czy mobilne gry AAA mają sens? Resident Evil 7 udowadnia, że to zły pomysł

Resident Evil 7 na iOS miało być kolejną rewolucją dla użytkowników mobilnych urządzeń, ale statystyki sprzedażowe wskazują na coś zupełnie innego. Wydana 2 lipca 2024 roku mobilna wersja popularnego horroru Capcomu przyciągnęła zaledwie 2 tys. użytkowników, którzy zechcieli zapłacić za grę.

To kolejny przykład nieudanego portu wysokobudżetowej produkcji. Czy przenoszenie gier AAA ze stacjonarnych konsol na platformy mobilne ma w ogóle sens?

iPhone 15 prawie jak PlayStation 5

Nowy iPhone 15 od Apple od początku promowany był jako potężne urządzenie do gier, zdolne uruchomić nawet pełnoprawne produkcje dedykowane większym urządzeniom. I chociaż pod względem technicznym smartfon rzeczywiście pozwala deweloperom na wiele, to mimo to, wydaje się, że gracze nie są przekonani do idei płacenia wyższych cen za pełne wersje portów gier z PC i stacjonarnych konsol. Resident Evil 7 zdaje się być kolejnym, po Assassin’s Creedzie: Mirage’u, doskonałym przykładem. Pomimo licznych pobrań, tylko garstka użytkowników zdecydowała się na zakup pełnej wersji gry.

Reklama

Liczby mówią same za siebie

Według danych z Appmagic Resident Evil 7 pobrano około 83 tys. razy, ale tylko około 2 tys. osób zapłaciło za pełną wersję gry, co przyniosło firmie Capcom przychód w wysokości zaledwie 28 140 dolarów. Po odliczeniu 30 procent prowizji dla Apple, zysk przestaje być w ogóle odczuwalny. Cena pełnej wersji gry wynosi 19,99 dolarów (około 90 zł), co jest znacząco wyższą kwotą w porównaniu do typowych gier mobilnych kosztujących od 5 do 10 dolarów (20-40 zł).

Nie tylko Resident Evil 7 boryka się z problemami. Wcale nie lepiej przedstawiają się wyniki innych gier AAA. Podobne statystyki odnotowały inne duże tytuły, takie jak Resident Evil 4, Assassin’s Creed Mirage czy Death Stranding. Wszystkie te gry były promowane przez Apple jako przykłady możliwości technicznych nowych iPhone’ów, ale rezultaty sprzedaży pozostawiają wiele do życzenia.

Dane z Appfigures i Appmagic, które zostały opublikowane przez Mobilegamera nie pozostawiają złudzeń - sprzedaż najnowszych portów wysokobudżetowych gier na iPhone'y okazała się zaskakująco niska. Assassin's Creed: Mirage sprzedał się w nakładzie zaledwie 3 tys. egzemplarzy, Resident Evil 4 Remake znalazł 7 tys. nabywców, Resident Evil Village - 5 750 użytkowników, a Death Stranding osiągnął jedynie około 10 tys. płatnych pobrań.

W porównaniu do wyników sprzedaży tych samych tytułów, ale w wersjach na konsole PlayStation 5, Xbox Series X i PC, liczby te są wyjątkowo niskie, co jednoznacznie sugeruje, że gracze wolą tradycyjne platformy do gier, przynajmniej w przypadku gier typu AAA.

Wyzwania techniczne mobilnego Resident Evil 7

Okazuje się, że cena nie jest jedynym czynnikiem, który działa odstraszająco na mobilnych graczy. Resident Evil 7 na iOS wymaga dużej ilości miejsca na dysku - aż 25 GB! Proces instalacji, w zależności od posiadanego dostępu do sieci, może zająć sporo czasu, a ponadto zainteresowani muszą wygospodarować dwukrotnie większą ilość wolnej przestrzeni niż wielkość samej gry. Jakby tego było mało, sprawę komplikuję dodatkowo rekomendacja dotycząca używania podczas gry kontrolera dedykowanego mobilnym urządzeniom...

Czy mobilne gry AAA mają przyszłość?

Przyglądając się powyższym danym, nie sposób nie zadawać sobie pytania o to, czy mobilne porty gier wysokobudżetowych są rzeczywiście warte zachodu? Wydaje się, że jedynym sensownym powodem, dla którego firmy takie jak Capcom czy Ubisoft decydują się na przeniesienie swoich gier na iOS, jest potencjalne wsparcie finansowe od Apple. Bez tego, rentowność takich przedsięwzięć stałaby pod dużym znakiem zapytania.

Z drugiej strony, z perspektywy graczy nasuwa się inne pytanie: Czy warto inwestować w mobilne wersje ulubionych gier, czy lepiej trzymać się tradycyjnych platform, jak PC lub konsole? Przyglądając się obecnemu zachowaniu na rynku, odpowiedź wydaje się być klarowna. Tradycyjne systemy stacjonarne oferują lepszą jakość, mniej problemów technicznych za zdecydowanie bardziej rozsądne ceny (np. podczas promocji czy wyprzedaży).

Resident Evil 7 na iOS do kolejny przykład na to, że mobilne porty gier AAA, mimo zaawansowanej technologii, mają przed sobą jeszcze długą drogę wyzwań do pokonania, by przekonać swoich potencjalnych konsumentów. Czy w przyszłości trend może ulec diametralnej zmianie? Jak śpiewała popularna wokalistka w latach 90.: "wszystko się może zdarzyć"... jednak na ten moment, mimo że rynek urządzeń mobilnych stale się rozwija, nie wydaje się, aby było na nim wystarczająco dużo miejsca dla gier, którym poziomem cenowym bliżej sklepom stacjonarnym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Resident Evil 7 | Capcom | iOS | Apple | iPhone | iPad
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy