Spyro Reignited Trilogy - opóźnienie i gameplay
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy okazało się być niebywałym sukcesem dla Activision. Amerykańska firma poszła za ciosem i wkrótce potem ogłosiła, że odświeży także równie nostalgiczne przygody sympatycznego smoka Spyro.
Ta produkcja miała pierwotnie ukazać się już w przyszłym miesiącu, 21 września. Tak się jednak nie stanie - odpowiedzialne za prace studio Toys for Bob ogłosiło, że potrzebuje więcej czasu na dopracowanie trylogii i przekłada premierę na 13 listopada.
"Wszyscy w Toys for Bob jesteśmy bardzo dumni z wskrzeszania oryginalnej trylogii Spyro po tylu latach. Chcemy, by wszystko było zrobione właściwie, więc zdecydowaliśmy się przesunąć debiut Spyro Reignited Trilogy na 13 listopada" - czytamy w komunikacie.
"Miałem nadzieję, że będziecie mogli ratować smoki i podpalać przeciwników wcześniej, ale Trylogia potrzebuje nieco więcej miłości i pracy. Mam pewność, że przyznacie mi racje, gdy w listopadzie będziecie już eksplorować przygotowane lokacje" - dodaje Paul Yan z Toys for Bob.
Dla przypomnienia: Spyro Reignited Trilogy to kolekcja remasterów oryginalej trylogii, a więc Spyro the Dragon (z 1998 roku), Spyro 2: Ripto's Rage! (1999) oraz Spyro: Year of the Dragon (2000). W każdej z gier wcielamy się w tytułowego smoka, skacząc po platformach i rozprawiając się z wrogiem.
Co interesujące, po niemal 20 latach powraca nawet oryginalne aktor głosowy, Tom Kenny. Ten nagrał od nowa wszystkie linie dialogowe. Także dla pierwszej części, w której występował Carlos Alazraqui.
Jak w przypadku wspomnianego Crash Bandicoot N. Sane Trilogy, pomimo zapewnień o remasterze mamy raczej do czynienia z kompletnym remake’em. W celu dostosowania do potrzeb obecnych platform sprzętowych, oryginale tytuły pieczołowicie odtworzono bowiem na silniku Unreal Engine 4. Spyro Reignited Trilogy trafi na PS4 i Xbox One.
Chyba nieco w ramach rekompensaty za opóźnienie, Acitivison przygotowało nowy materiał wideo z rozgrywki.
