Serwery Steama nie wytrzymały. Wszystko przez głośną premierę Baldur’s Gate 3

Rzadko zdarza się, by Steam uznany za największą platformę z grami na rynku, miewał tak duże problemy. Okazuje się, że wystarczy jedna, ale za to niesamowicie głośna premiera. Oto krótka historia tego, jak oficjalny debiut Baldur’s Gate 3 zachwiał stabilnością serwerów platformy od Valve.

Baldur’s Gate 3 po bardzo długim czasie tkwienia w fazie Early Access finalnie zadebiutował w pełnej krasie. Produkcja od Larian Studios wzbudziła tak potężne zainteresowanie wśród fanów gier RPG, że ci ochoczo przystąpili do zakupów, a następnie pobierania tej wyczekiwanej gry.

Od pewnego czasu standardem w branży gier wideo jest system wczesnego pobierania, który pozwala przed premierą gry pobrać część niezbędnych plików do późniejszego uruchomienia danego tytułu. Wiąże się to oczywiście z jednym istotnym aspektem - nowoczesne produkcje potrafią zajmować na dysku nawet 150 gigabajtów danych.

Reklama

Podobnie jest w przypadku Baldur’s Gate 3, który nie oszukujmy - swoje waży... Gracze chcący zatopić się w tym fantastycznym świecie muszą liczyć się z pobraniem ok. 120 GB. Niestety BG 3 z jakichś powodów nie pozwolił użytkownik Steama na wcześniejsze pobieranie części plików.

W konsekwencji, kiedy gra zaliczyła oficjalną premierę (3 sierpnia), to najzwyczajniej w świecie serwery Steama nie wytrzymały. Uwidocznione jest to w serwisie Down Detector, który prezentuje przerwy w funkcjonowania konkretnych usług z powodów awarii i innych usterek.

Gołym okiem widać, że w czwartek, w godzinach popołudniowych i wieczornych użytkownicy zgłaszali masę problemów z funkcjonowaniem Steama. Nie ma co się dziwić, skoro blisko pół miliona graczy wcisnęło magiczny przycisk ‘Pobierz’, a potem już pozostało tylko czekanie na ściągnięcie z serwerów blisko 120 gigabajtów gry...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Steam | Baldur's Gate 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy