​Rosyjscy hakerzy wykradli materiały ze STALKERA 2 i wystosowali żądania

Ciemne chmury wiszą nad ukraińskim studiem GSC Game World. Rosyjskim hakerom z grupy "Vestnik TSS" udało się najprawdopodobniej wykraść dziesiątki gigabajtów danych z niewydanej jeszcze gry STALKER 2: Heart of Chornobyl. Według informacji są to grafiki koncepcyjne, cutscenki, mapy i fabuła.

STALKER 2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier w branży. Pracę nad tym tytułem zapowiedziano w 2018 roku. Producenci z GSC Game World napotkali po drodze jednak sporo problemów. Na przeszkodzie stanęła najpierw pandemia koronawirusa, a poważnych kłód pod nogi dołożyła jeszcze rozgrywająca się za naszymi wschodnimi granicami wojna.

Finalnie STALKER 2: Serce Czarnobylu ma zadebiutować w 2023 roku na pecetach, jak również na konsoli Xbox Series X/S. Akcja gry przeniesie się do postapokaliptycznego świata Zony. Tym razem twórcy szykują niesamowicie rozległy otwarty świat, fotorealistyczną oprawę graficzną i szereg innych nowości.

Reklama

Kolejne problemy producentów STALKERA

Wiele wskazuje jednak na to, że GSC Game World będzie musiało zmagać się z kolejnym, wcale nie mniej ważnym problemem. W sieci pojawiła się informacja, że grupa rosyjskich hakerów jest w posiadaniu wielu materiałów z nadchodzącego STALKERA 2. W komunikacie napastnicy przekazali, że jest to kompletna fabuła, opisy cutscenek, grafiki koncepcyjne oraz mapy globalne. Całość ma być liczona w dziesiątkach gigabajtów.

Za pośrednictwem rosyjskiego serwisu społecznościowego VK.com hakerzy wystosowali w kierunku ukraińskiego studia GSC Game World szereg żądań. Jeśli producenci do 15 marca nie zastosują się do konkretnych wyszczególnionych punktów, to do sieci trafi całość materiałów będących w rękach napastników.

Jakie są to żądania? Hakerzy oczekują, iż studio oficjalnie przeprosi graczy z Białorusi i Rosji za nieodpowiednie podejście do nich. Ponadto gra ma zawierać rosyjskie lokalizacje. "Nie ma potrzeby psuć ludziom gry z powodu polityki" - brzmi krótkie oświadczenie.

Jak na taki stan rzeczy zareaguje GSC Game World?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy