Wśród bardziej casualowych fanów serii FIFA od lat istnieje przekonanie, że z roku na rok Electronic Arts zmienia głównie składy w drużynach i wprowadza kilka zmian, aby zachęcić graczy do kupienia nowej edycji w pełnej cenie. Spore wątpliwości wśród wielu graczy wzbudzają również rozwiązania w trybie FUT.
Nie da się jednak ukryć, że FIFA cały czas cieszy się ogromną popularnością, a Ultimate Team pozwolił temu tytułowi rozwinąć się do wcześniej niewyobrażalnego poziomu. Mimo jawnych mechanik pay-to-win, co roku gracze wydają miliony dolarów na nowe karty, nie zwracając większej uwagi na fakt, że za niecałe 12 miesięcy będą one całkowicie bezużyteczne. Na tym procesie najwięcej zyskuje oczywiście Electronic Arts.
Doskonałym tego świadectwem jest ostatni raport finansowy wydawcy. W pierwszym kwartale 2024 roku firma zaliczyła rekordowy przychód w wysokości 1,578 miliarda dolarów. Ten sam okres w zeszłym roku był słabszy o 21%, a głównymi powodami tego sukcesu są według Electronic Arts FIFA oraz Star Wars Jedi: Survivor.
Co ciekawe, Andrew Wilson wspominał nie tylko o FIFA 23, ale również FIFA Mobile i FIFA Online. Cała marka zdaje się w rezultacie być w szczytowej formie i angażować miliony użytkowników na całym świecie. Do tego wszystkiego dołożono sukcesu Respawn Entertainment oraz świetny odbiór Star Wars Jedi: Survivor, zapewniając tym samym EA bardzo udany początek roku.
Bardzo ciekawe będzie porównanie wyników finansowych EA za ten sam okres w przyszłym roku. FIFA zamieni się niedługo w EA Sports FC, co szykuje się na historyczną zmianę w tej serii. Raporty finansowe powinny pokazać, jak ta odważna decyzja wydawcy wpłynęła na odbiór gry przez społeczność oraz na ich chęć na dalsze wydawanie pieniędzy.
