Negatywne recenzje Starfielda uderzyły w twórców gry. Oto efekty

Starfield może okazać się jedną z najbardziej kontrowersyjnych premier tego roku. Kiedy światło dzienne ujrzała pełna wersja Baldur’s Gate 3 albo The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, nie mieliśmy wątpliwości, że mamy do czynienia z wybitnymi produkcjami. Posypały się pozytywne recenzje, a gracze natychmiast zaczęli rozmawiać o kandydatach do gry roku.

Tymczasem Starfield z każdym kolejnym dniem po swojej premierze zaczął coraz mocniej dzielić fanów Bethesdy. Wielu z nich zatęskniło za klasycznym formatem gier tego studia i chętnie wrócili do wspomnień z Fallouta i Skyrima. Sporo pojawiło się jednak zarzutów, że Bethesda nie zmieniła nic w swoim podejściu i stworzyła grę bardzo podobną do poprzedników.

Biorąc pod uwagę ogromny hype wokół premiery Starfielda, nieunikniona jest spora liczba negatywnych komentarzy. Nowa produkcja Bethesdy nie została najlepiej przyjęta na Steamie, a z ponad 80 tysięcy wystawionych opinii aż 31% jest negatywna. Na niektóre z nich zaczęli odpowiadać deweloperzy.

Jak zauważył użytkownik Twittera JuiceHead, pierwsze komentarze deweloperów Bethesdy na Steamie pojawiły się już na początku listopada. W obszernych odpowiedziach do negatywnych opinii twórcy tłumaczą się z podjętych decyzji i adresują zarzuty, jednocześnie wymieniając pozytywne elementy swojej produkcji.

Dyskusja deweloperów z autorami negatywnych recenzji na Steamie to dosyć rzadki widok. Większość twórców wychodzi prawdopodobnie z założenia, że jest to walka skazana na porażkę. Graczy jest znacznie więcej, argumenty Bethesdy prawdopodobnie nie sprawią, że Starfield stanie się bardziej ekscytujący, a niektóre osoby takie podejście może nawet zniechęcić do kolejnych gier studia