iPhone'y i iPady coraz lepszym sprzętem do grania. Kolejny przebój w drodze
Capcom przygotował niespodziankę dla fanów survival horrorów. Remake Resident Evil 2 trafi na iPhone'y, iPady oraz MacBooki. To kolejny tytuł z serii Resident Evil, który zostanie udostępniony na urządzeniach Apple'a. Gigant z Cupertino coraz dynamiczniej rozwija się na rynku mobilnego gamingu i ma coraz ciekawszą ofertę dla graczy. Przeniesienie Resident Evil 2 na urządzenia Apple'a to także kontynuacja strategii Capcomu, polegającej na udostępnianiu swoich największych hitów na urządzeniach mobilnych.
W skrócie:
- Capcom ogłosił, że remake Resident Evil 2 z 2019 roku trafi na iPhone, iPad i MacBooki 31 grudnia. Aby uruchomić grę na iPhonie, wymagany będzie model iPhone 15 Pro lub nowszy, a na Macach niezbędny będzie co najmniej chip M1.
- Portowanie Resident Evil 2 jest częścią szerszego trendu przenoszenia gier AAA na urządzenia Apple'a. Strategia objęła także inne tytuły Capcomu, takie jak Resident Evil Village i Resident Evil 4 Remake.
- Fani oczekują, że Capcom może w przyszłości przenieść na te urządzenia inne gry, takie jak remake Resident Evil 3. Na razie nie ma jednak oficjalnych zapowiedzi.
Remake Resident Evil 2 to według wielu najlepsza gra 2019 roku i jeden z najlepszych remake'ów w historii. Capcom znakomicie odświeżył kultowy horror z 1998 roku, przedstawiając nowoczesną grafikę, perspektywę trzecioosobową i intensywną atmosferę, która na nowo zdefiniowała gatunek survival horroru. Ten sukces utorował drogę do kolejnych remake'ów, takich jak Resident Evil 3 i Resident Evil 4, które również trafiły na współczesne konsole i komputery.
Teraz Capcom zdecydował się na rozszerzenie dostępności Resident Evil 2 na urządzenia Apple. Gra trafi na iPhone'y i iPady z najnowszych serii Pro oraz MacBooki z procesorem M1 lub nowszym. Ponadto użytkownicy będą mogli korzystać z kontrolerów Bluetooth, dzięki czemu rozgrywka będzie wygodniejsza niż przy użyciu standardowego sterowania dotykowego. To nie pierwszy raz, kiedy Capcom sięga po rynek mobilny - Resident Evil Village oraz Resident Evil 4 Remake również wcześniej pojawiły się na urządzeniach iOS i Mac.
Decyzja ta wpisuje się w szerszy trend, w którym coraz więcej wydawców gier decyduje się na przenoszenie swoich produkcji na urządzenia mobilne. Przykładami mogą być takie tytuły, jak Death Stranding od Sony czy Assassin's Creed Mirage od Ubisoftu. Prym w tej dziedzinie wiodą na tę chwilę iPhone'y oraz iPady, których rosnąca moc obliczeniowa umożliwia przenoszenie nawet najbardziej wymagających produkcji AAA na mobilne ekrany.
Tymczasem fani serii czekają na oficjalne zapowiedzi dotyczące przyszłości Resident Evil. Ostatnio pojawiły się plotki o dziewiątej odsłonie serii, której tytuł roboczy to Resident Evil Apocalypse. Mówi się, że gra może wprowadzić bardziej otwarty świat i powrócić do znanych bohaterów, takich jak Leon Kennedy, Jill Valentine czy rodzeństwo Redfield. Od premiery Resident Evil Village minęło już trochę czasu, więc gracze liczą na konkretne wieści o kolejnych projektach Capcomu.
Apple od dawna ma świadomość potencjału rynku gier mobilnych, ale dopiero od kilku lat aktywnie stara się przyciągnąć uwagę fanów gier konsolowych i komputerowych. Przełomem w tej strategii było wprowadzenie chipów serii M, które trafiły do iPadów oraz MacBooków. Procesory te oferują wydajność, która umożliwia uruchamianie gier z grafiką naprawdę wysokiej jakości. W rezultacie na Macach pojawiły się porty niektórych głośnych tytułów, a teraz Apple dociera do posiadaczy iPhone'ów. Na smartfonach giganta z Cupertino można zagrać w takie przeboje z konsol i pecetów, jak Death Stranding czy Assassin's Creed Mirage
Co sprawiło, że Apple zaczął tak szybko rozwijać się w dziedzinie mobilnego gamingu? To w dużej mierze zasługa szybko rosnącej mocy obliczeniowej procesorów wykorzystywanych w iPhone'ach oraz iPadach, zwłaszcza serii M oraz chipów A (jak A16 Bionic). Ważnym krokiem było także wprowadzenie technologii Metal - autorskiego API Apple do renderowania grafiki. Dzięki tym działaniom na sprzęcie Apple'a można obecnie zobaczyć nawet tak zaawansowane efekty graficzne, jak śledzenie promieni (ray tracing), choć póki co tylko na najnowszych i najmocniejszych wersjach urządzeń.
Ale strategia Apple to nie tylko gry AAA, ale także budowanie ekosystemu, który będzie przyciągać zarówno deweloperów, jak i graczy. Apple Arcade, czyli subskrypcyjna usługa gier, to jedna z kluczowych części tego planu. Na początku w ofercie były głównie proste gry mobilne, ale z czasem katalog jest poszerzany o coraz bardziej rozbudowane tytuły. Obecnie znajdziemy w nim 200 pozycji, w tym chociażby Football Managera w wersji Touch, Balatro, Vampire Survivors, Goat Simulator czy Disney Dreamlight Valley. W ofercie jest też sporo tytułów skierowanych do młodszych odbiorców, takich jak jak Hello Kitty Island Adventure czy Wylde Flowers.
Na tapecie wciąż jest też Vision Pro - nowe urządzenie, które łączy rzeczywistość rozszerzoną z wirtualną. Gry tworzone specjalnie z myślą o goglach Apple'a - zarówno zupełnie nowe tytuły, jak i te dobrze znane, ale wzbogacone o elementy przestrzenne - mogą wnieść zupełnie nową jakość do mobilnego gamingu. Według Alexa Rofmana, dyrektora Apple Arcade, przestrzenne gry to największa innowacja od czasu wprowadzenia dotykowych ekranów, która daje deweloperom szerokie pole do popisu. Na razie barierą może być jednak cena. Za Vision Pro trzeba obecnie zapłacić sporo ponad 20 tysięcy złotych.
Apple Arcade, porty gier AAA z konsol i pecetów oraz - nieco później - Vision Pro mają uczynić z Apple'a jednego z liderów mobilnego gamingu, który będzie w stanie konkurować z urządzeniami od takich gigantów, jak Nintendo (Switch) czy Valve (Steam Deck). Gigant z Cupertino już teraz ma całkiem sporo argumentów, które mogą przekonać graczy do zakupu najnowszych iPhone'ów oraz iPadów.