GTA: San Andreas w odsłonie filmu gangsterskiego z lat 90.
Gra "GTA: San Andreas" jest jednym z najważniejszych tytułów na rynku gier wideo w XXI wieku. Produkcja studia Rockstar Games dzisiaj ma status kultowej. Studio TeaserPlay postanowiło dokonać ciekawego zabiegu. Uniwersum tej produkcji postanowiło umieścić w scenerii filmów akcji z lat 90.
Wielu z nas kojarzy filmy kryminalne akcji z lat 90. To wtedy powstawały takie produkcje jak "Mission Impossible", "Szklana Pułapka 3", "Bad Boys" czy "Wróg Publiczny". Lata 90. przez wielu uznawane są za jedne z najlepszych w historii kina. To wtedy powstawały produkcje, które dziś nierzadko są nazywane mianem legendarnych lub wybitnych dzieł kultury.
Tamtejsze produkcje miały niewątpliwie swój unikalny klimat, którego nigdy wcześniej nie potrafiono stworzyć, ani później wiernie odtworzyć. Studio TeaserPlay zajmujące się produkcją krótkich filmów, mających za zadanie odświeżyć dawne produkcje growe, teraz stworzyło nietypową koncepcję na przedstawienie "GTA: San Andreas". Otóż na krótkim materiale widzimy klimat rodem z filmów lat 90-tych, ale obsadzony w uniwersum "Grand Theft Auto". Sami zobaczcie, co z tego wyszło.
W postacie z "San Andreas" na tym nieoficjalnym zwiastunie wcieliły się znane postacie amerykańskiego showbiznesu. Carla Johnsona "zagrał" Jamie Foxx, w role Rydera oraz Sweeta weszli dwaj znani raperzy "Ice Cube" oraz "Easy E". Obu śmiało można określić mianem ikon amerykańskiego hip-hopu lat 90. Świetnie oni pasują do swoich ról.
Nagranie ma niespełna ponad minutę, ale jest przepełnione klimatem. Ważną jego częścią jest filtr, który cofa nas w czasie i nieco przypomina jakość z kaset VHS. Na ulicach widzimy amerykańskie, klasyczne samochody z lat 70. i 80., których jeszcze było mnóstwo w Stanach Zjednoczonych w kolejnych dekadach. Całość robi naprawdę wielkie wrażenie i można poczuć się, jak gdyby był film sprzed 30 lat.