Cyberpunk 2077 w końcu trafi na komputery z nadgryzionym jabłkiem
Cyberpunk 2077, jedna z najbardziej zaawansowanych i wymagających pod kątem sprzętowym gier ostatnich lat niedługo trafi na komputery Apple Mac - informację tę potwierdziło studio CD Projekt RED.
Ogłoszenie to pojawiło się już na blogu firmy, a także w postaci krótkiej zajawki, gdy Apple ogłaszało najnowszą rodzinę komputerów MacBook Pro z procesorami M4. Gra będzie dystrybuowana w Mac App Store, na Steam, w sklepie GOG oraz Epic Game Store - na wszystkie te platformy trafi tego samego dnia i znaleźć ją będzie można pod nazwą Cyberpunk 2077: Ultimate Edition. Jest to jednocześnie informacja dla graczy, że w pakiecie znajdą oni również dodatek Phantom Liberty, który swoją premierę miał w zeszłym roku.
Zapewne wciąż wielu graczy pamięta jak w 2020 roku Cyberpunk 2077 trafił na rynek w stanie mocno odbiegającym od oczekiwań - szczególnie boleśnie odczuli to posiadacze słabszego sprzętu - starszych komputerów oraz konsol poprzedniej generacji. Jednak kolejno wydawane aktualizacje oraz przebudowa wielu elementów gry sprawiła, że gra mocno zyskała w oczach wielu krytyków. Wersja na komputery Mac ma być tą najlepszą ze wszystkich.
Apple od dłuższego czasu pracuje z wydawcami gier triple-A, by także na MacBookach mogły zawitać hity, które wcześniej trafiły na konsole czy komputery z systemem Windows. Przykładem takich współprac mogą być Assassin’s Creed Mirage, Death Stranding oraz Resident Evil Village. Ale pojawienie się Cyberpunka jest wyjątkowo poważnym krokiem właśnie ze względu na opłakany stan gry na początku. Obecnie gra korzysta z najnowszych technologii, takich jak ray-tracing służący do wyliczania oświetlenia, odbić i cieni. Gra polega też w znacznym stopniu na upscalingu poprzez AI, które jest wykorzystywane w DLSS i FSR.
Wpis na blogu CD Projekt RED wskazuje, że nadchodząca wersja CP2077, która będzie wymagała posiadania na pokładzie procesora Apple Silicon, “ma w pełni korzystać z mocy procesora oraz zaawansowanych technologii Metal". Metal to API Apple do obsługi grafiki i mniej więcej można je porównać do windowsowego DirectX. Metal również posiada swoją technologię poprawy rozdzielczości - MetalFX. Jak do tej pory niewiele gier skorzystało z tej technologii, ale w testach Digital Foundry okazało się, że jest ona równie dobra (jeśli nie lepsza) jak FSR, ale jeszcze nie tak dobra jak DLSS od Nvidii. Jeśli wrażenia te się potwierdzą w przypadku Cyberpunka, możemy mieć do czynienia z grą, która na nowych MacBookach będzie nie tylko rewelacyjnie wyglądała, ale też doskonale działała.