Concord: Twórcy wyłączają serwery, handlarze windują ceny

W branży elektronicznej rozrywki zdarzają się momenty, kiedy gry, które znikają z rynku, jednocześnie przechodzą do historii, zyskując status kolekcjonerski. Tak właśnie dzieje się z produkcją Firewalk Studios - Concord, której fizyczne egzemplarze zaczęły osiągać astronomiczne ceny, zaraz po ogłoszeniu, że jej serwery zostaną wyłączone. Czym jest fenomen Concord i dlaczego jej cena na rynku wtórnym tak gwałtownie wzrosła?

Krótka historia wielkich oczekiwań

Concord to jeden z ostatnich ekskluzywnych tytułów na platformę PlayStation 5, który został zapowiedziany w maju tego roku. Gra praktycznie od samego początku zmagała się z falą krytyki. Wielu graczy uznało ją za kolejny hero shooter, niepotrzebny na i tak mocno przesyconym rynku. Nie pomogło nawet nawiązanie stylem do hitu Marvela "Strażnicy Galaktyki". Liczba aktywnych graczy na Steamie szorowała po dnie rankingu, a sprzedaż zaledwie 25 tysięcy egzemplarzy na PS5 i PC jasno pokazała, że Concord nie spełnił oczekiwań Sony.

Reklama

Decyzja o wyłączeniu serwerów gry została ogłoszona niedługo, bo zaledwie dwa tygodnie, po premierze, co, mimo sytuacji, okazało się zaskoczeniem dla graczy. Wraz z tą decyzją natychmiast wstrzymano sprzedaż cyfrowych kopii gry, co sprawiło, że jedyną możliwością zdobycia gry stały się jej fizyczne egzemplarze.

Gdy pudełka z grami stają się złotem

W obliczu zbliżającego się wyłączenia serwerów gry, handlarze w serwisie eBay nie czekali ani chwili, zaczynając sprzedawać pudełkowe wersje Concorda po absurdalnych cenach. Średnia cena za kopię na PlayStation 5 wynosi obecnie około 149,99 dolarów, co jest prawie czterokrotnością pierwotnej ceny gry. Najbardziej szokująca oferta? Zafoliowany egzemplarzy gry wystawiony na sprzedaż za... 25 tys. dolarów! To aż 625 razy więcej niż jej pierwotna cena detaliczna.

Nie same gry stały się obiektami masowej wyprzedaży. Limitowane edycje kontrolerów DualSense inspirowane Concordem, które pierwotnie kosztowały 84,99 dolarów, również pojawiły się na rynku wtórnym, osiągając zawrotne ceny - przedział zaczyna się od 199,99, a kończy na kwotach 299,99 dolarów. Mimo wysokich stawek, oferty te są obserwowane przez całkiem sporą ilość użytkowników, co może sugerować, że realny popyt na te przedmioty rzeczywiście istnieje.

Czy Concord jeszcze powróci?

Chociaż serwery Concorda zostaną wyłączone, to nie oznacza, że gra zniknie na zawsze. Twórcy zapowiedzieli, że będą szukać sposobów na dotarcie do szerszej grupy odbiorców. Możliwe, że gra powróci jako tytuł free-to-play, co mogłoby oznaczać dla niej drugie życie. Jednak zniechęcenie i negatywne reakcje graczy, które pojawiły się po premierze, mogą sprawić, że ten powrót będzie trudniejszy niż kiedykolwiek.

Chociaż przyszłość samej gry jest niepewna, uniwersum Concord nie zniknie całkowicie. Amazon planuje adaptację produkcji Firewalk Studios w formie odcinka serialu "Secret Level", który zadebiutuje 10 grudnia 2024 roku. To może być szansa, aby Concord zyskała nowy kontekst i być może, w ten sposób, odżyła w świadomości fanów.

Concord, chociaż krótko obecna na rynku, stała się przykładem tego, jak nieoczekiwane decyzje i reakcje społeczności mogą przekształcić grę w coś więcej niż tylko zwykły cyfrowy produkt. Pozostaje pytanie, czy wartość tytułu Firewalk Studios jako przedmiotu kolekcjonerskiego będzie nadal rosła, czy też ulegnie redukcji jak serwery gry.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Concord | Firewalk Studios
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy