Concord ogromną porażką. Raporty mówią o katastrofalnej sprzedaży
Nie tak miało to wyglądać. Sony liczyło bez wątpienia na świetną sprzedaż, miliony aktywnych graczy i sukces Concord, którego pozazdrościłby im nawet Valve czy Blizzard.
Dużo mówi się w ostatnich dniach o porażce Concord i mimo że niektórzy uznają ten tytuł za solidną produkcję, nikogo nie zachęca to do spróbowania swoich sił w grze. Produkcja Sony pozostaje w bardzo słabej formie tak krótko po swojej premierze. Niedawno niewielka liczba aktywnych użytkowników zapowiadała nawet, że matchmaking ma spore problemy ze sprawnym znalezieniem przeciwników.
Na Steamie jest zaledwie 700 recenzji, liczba aktywnych graczy cały czas spada i lepiej radziło sobie nawet Suicide Squad; Kill the Justice League czy Redfall. Mimo tego że oba te tytuły krytykowane były dużo mocniej niż Concord. O grze Firewalk i PlayStation można przeczytać trochę ciepłych słów, a głównym problemem większości osób zdaje się fakt, że trzeba za ten tytuł zapłacić aż 40 dolarów.
Nowy raport IGN poinformował właśnie, jak duży jest rozmiar porażki Concord. Według analityka Simona Carlessa Firewalk miało sprzedaż zaledwie 25 tysięcy kopii gry, 10 tysięcy na Steamie i 15 tysięcy na PlayStation. Dodatkowo według Mata Piscatelli z Circany Concord znalazł się na 147 miejscu pod względem aktywnych graczy w ciągu dnia na PS5. W poniedziałek tylko 0,2% aktywnych graczy konsoli grało w Concord.
Może się okazać, że spekulacje o potencjalnym przejściu na model free-to-play szybciej okażą się rzeczywistością niż początkowo nam się wydawało. Przed premierą słyszeliśmy głosy, że Concord nie powinien kosztować 40 dolarów i nie warto kupować go w dniu premiery. Jeżeli gra szybko nie trafi do PlayStation Plus, prawdopodobnie stanie się darmowa w ramach próby ratowania tak dużej porażki.
Ciekawym będzie na pewno obserwowanie, jak dalej potoczą się losy Concorda. Sony zaczęło swoją nową politykę większego nacisku na gry live-service od bardzo udanego Helldivers 2, które i tak było częstym przedmiotem krytyki. Concord poradził sobie znacznie gorzej, nie zbudowali niemal żadnej społeczności i już parę tygodni po premierze pojawiają się spekulacje, jak długo Sony chce wspierać swoją grę.