​Blizzard zapewnia, że premiera Diablo IV nie spotka się z problemami

Diablo IV jest teraz na ustach wielu graczy. Oczywiście powodem takiego stanu rzeczy są testy beta, które uchyliły nieco rąbka tajemnicy o głośnej produkcji Blizzarda. Niestety nie obyło się bez licznych problemów technicznych. Producenci zapowiedzieli poprawki i... znacznie lepszą oficjalną premierę gry.

Testy Diablo IV w fazie Early Access potrwały od 17 do 19 marca. Mogli wziąć w nich udział wszyscy ci, którzy zakupili grę w wariancie przedsprzedażowym. Ponadto w niektórych krajach wystartowała specjalna oferta promocyjna realizowana we współpracy z siecią restauracji KFC.

Jak można było przypuszczać, do najnowszej odsłony legendarnego Diablo logowały się setki tysięcy, a może nawet i miliony graczy. To okupione zostało niestety licznymi awariami, w związku z czym niektórzy nie dostąpili w ogóle zaszczytu dołączenia do rozgrywki. Regularne utraty połączenia występowały na porządku dziennym. Pojawiały się również kolejki, co łączyło się z brakiem gwarancji dołączenia na serwer. Sama optymalizacja gry również pozostawiała sporo do życzenia.

Reklama

Przedstawiciele Blizzarda bardzo szybko zabrali głos i obiecali wdrożenie koniecznych poprawek. Dyrektor Diablo, Rod Fergusson, w rozmowie z serwisem NME zadeklarował, właściwa docelowa premiera gry wyznaczona na 6 czerwca tego roku obejdzie się bez licznych problemów.

Problemy techniczne w nowych grach Blizzarda to jednak zjawisko coraz powszechniejsze. Wszyscy pamiętamy bolączki, z którymi mierzyli się twórcy przy okazji startu Overwatcha 2. Po czasie udało się jednak większość kłopotów okiełznać. Kolejny duży test Blizzarda już 24 marca, kiedy to rozpoczną się kilkudniowe - tym razem otwarte testy beta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Diablo 4 | Blizzard Entertainment
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama