Aktorka The Last of Us ujawniła, że otrzymała masę gróźb od fanów gry
Laura Bailey, aktorka głosowa, która wcielała się w antagonistkę Abby w drugiej części serii The Last of Us, doświadczyła bardzo traumatycznego przeżycia. Kobieta otrzymywała pogróżki od fanów, którzy nie znosili wykreowanej przez twórców postaci.
Uwaga! Materiał zawiera spoilery z gry The Last of Us Part II
Laura Bailey jest z branżą gamingową za pan brat. 42-latka regularnie użycza swojego głosu w kolejnych debiutujących na rynku produkcjach. W przeszłości amerykanka wcielała się w postać Mary Jane Watson w Marvel’s Spider-Man z 2018 roku. Jej głos mogliśmy usłyszeć jeszcze m.in. w: Days Gone, Gears 5, The Pathless czy Marvel’s Avengers.
Prawdziwą rozpoznawalność Bailey uzyskała w momencie, gdy podłożyła swój głos głównej antagonistce The Last of Us Part II, czyli słynnej Abby. Sama warstwa fabularna tej gry mocno podzieliła graczy. Twórcy nie kryli się z tym, że druga odsłona TLOU polaryzuje i wnosi do gamingu ogrom kontrowersji.
W drugiej części gry Abby dopuściła się morderstwa na głównym bohaterze pierwszej części, uwielbianym przez fanów Joelu w ramach zemsty za śmierć jej ojca. Te brutalne sceny (prawdopodobnie najbrutalniejsze i najbardziej wstrząsające z całej serii) wywołały ogromne poruszenie wśród graczy.
W dokumencie Grounded II Laura Bailey podzieliła się z fanami bardzo traumatycznymi przeżyciami, które pojawiły się w jej życiu zaraz po premierze hitowego TLOU Part II. Do głównej odtwórczyni roli Abby psychofani masowo zaczęli wysyłać różne pogróżki. Bailey otrzymywała groźby śmierci, które dotyczyły nie tylko jej, ale także jej małego dziecka.
