Serial HBO The Last of Us zbiera świetne oceny. Najlepsza adaptacja gry?

Dobra wiadomość dla graczy wyczekujących nowości od Naughty Dog. Deweloperzy wciąż czekają z zapowiedzią swojego kolejnego projektu, ale pragnienie nowej historii może zaspokoić serial HBO The Last of Us.

Adaptacje gier wideo zyskują ostatnio na popularności i funkcjonują najwyraźniej jako dobry sposób zwrócenia uwagi większej liczby osób na to wyjątkowe hobby. Przynajmniej takie wnioski można wyciągnąć z faktu, że coraz więcej wydawców decyduje się na spróbowanie swoich sił w świecie filmów, seriali oraz streamingu i zekranizowanie swojego portfolio.

Jednym z pierwszych efektów ostatnich postanowień wydawców jest serial The Last of Us. Z planu słyszeliśmy przez ostatnie miesiące wiele ciekawych rzeczy oraz chęć wiernego oddania przez twórców materiału źródłowego. Decyzje produkcji przynoszą zamierzone efekty, biorąc pod uwagę pierwsze recenzje.

Reklama

Od premiery seriali The Last of Us dzielą nas już tylko dni. HBO zaplanowało debiut swojej nowej produkcji już 15 stycznia. Z tej okazji zeszło embargo na recenzje i krytycy zyskali szansę, aby podzielić się swoimi wrażeniami z pierwszych odcinków. W tym momencie serial ma 97% na Rotten Tomatoes przy 60 opublikowanych recenzjach oraz średnią 84 na Metacriticu.

Eksperci w bardzo pochlebnych słowach wypowiadają się na temat serialu HBO. Jedni chwalą grę aktorską i widoczną więź pomiędzy Joelem a Ellie, a inni zwracają uwagę, że twórcy nie boją się zadawać odważnych pytań. Co najważniejsze, większość krytyków zgodnie stwierdza, że mamy do czynienia nie tylko ze świetną adaptacją, ale również bardzo dobrym serialem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Last of Us | HBO Max
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy