Nintendo Switch 2 - po premierze nie będzie w co grać?
Nadchodząca konsola Nintendo - Switch 2 - wzbudza spore emocje wśród graczy. Niestety, wygląda na to, że na pierwsze efekty w postaci dużej liczby gier będziemy musieli trochę poczekać. Z raportu GDC State of the Game Industry wynika, że zaledwie 8% deweloperów pracuje obecnie nad grami na Switcha 2.
W skrócie:
- Więcej deweloperów tworzy gry na oryginalnego Switcha niż na Switcha 2. Może to wynikać z faktu, że nowa konsola nie jest jeszcze dostępna na rynku.
- Najwięcej deweloperów pracuje nad grami na PC (80%). Autorzy raportu wiążą to z rosnącą popularnością Steam Decka.
- Premiera Switcha 2 prawdopodobnie przyniesie mocne tytuły first-party i wsparcie od deweloperów zewnętrznych.
Raport State of the Game Industry ujawnił, że 20% deweloperów pracuje obecnie nad grami na oryginalnego Switcha. To o 12% więcej niż liczba deweloperów tworzących gry na Switcha 2. Różnica ta może wynikać z faktu, że Switch 2 nie jest jeszcze dostępny na rynku, a deweloperzy skupiają się na sprzęcie, który ma już ugruntowaną pozycję.
Z raportu wynika również, że PC umacnia swoją pozycję jako dominująca platforma do gier. Aż 80% deweloperów tworzy produkcje na komputery osobiste. Autorzy raportu przypisują to rosnącej popularności Steam Decka, czyli "przenośnego peceta" od Valve. Na drugim miejscu znajduje się PlayStation 5 (38%), a podium zamyka Xbox (34%).
Czy fani Nintendo powinni się martwić? Zdecydowanie nie! Nintendo z pewnością zadba o to, by w dniu premiery Switcha 2 gracze mieli w co grać. Możemy spodziewać się mocnych tytułów first-party, takich jak nowa odsłona Mario Kart (której fragment mogliśmy zobaczyć w zwiastunie Switcha 2).
Poza tym, wiele wskazuje na to, że Switch 2 będzie cieszył się wsparciem ze strony deweloperów zewnętrznych. Wśród gier, które mają trafić na nową konsolę Nintendo, wymienia się m.in. My Time at Evershine, Red Dead Redemption 2 i Tekkena 8. Ubisoft podobno pracuje nad portami kilku swoich tytułów na Switcha 2.
Pierwotnie Nintendo Switch (znany wówczas pod nazwą kodową NX) miał być konsolą stacjonarną z odłączanymi kontrolerami, a nie hybrydą. Koncepcja hybrydy, czyli urządzenia, które może pełnić funkcję zarówno konsoli stacjonarnej, jak i przenośnej, pojawiła się później w procesie projektowania. Podobno inspiracją dla tego pomysłu był rosnący rynek gier mobilnych. Nintendo zdało sobie sprawę, że łącząc konsolę stacjonarną z przenośną, może trafić do szerszego grona odbiorców. I jak widać, był to strzał w dziesiątkę!