Wiedźmin 3 na PS5/Xbox Series X pojawi się w już tym miesiącu?

​Wielu fanów kultowej gry polskiego studia CD Projekt RED w dalszym ciągu czeka na możliwość poznania życia na wiedźmińskim szlaku. Czyżby szczęście w końcu miało się do nich uśmiechnąć?

Wiedźmin 3: Dziki Gon miał swoją premierę w 2015 roku, jednak w dalszym ciągu jest uznawany za jedną z najlepszych i najbardziej imponujących produkcji RPG na świecie.

Jednak nie wszyscy gracze mieli okazję zagłębić się w przygody Geralta. Początkowo gra została wydana na platformy Microsoft Windows, PlayStation 4 i Xbox One. Wersja na Nintendo Switch ukazała się dużo później w 2019 roku.

Reklama

Natomiast gracze konsol nowej generacji w dalszym ciągu czekają na swoją szansę. Po sporych komplikacjach i przesunięciu daty premiery możliwe, że w końcu widać światełko w tunelu.

YouTuber Hambone Gaming specjalizujący się w przeciekach dotyczących Wiedźmina i Cyberpunka 2077 sugeruje, że wersje Wiedźmina 3: Dziki Gon na PlayStation 5Xbox Series X mają ukazać się pod koniec października.

Jego przypuszczenia opierają się na poście opublikowanym przed CD Projekt RED na ich Twitterze. Polacy wstawili w nim grafikę przypominającą okładkę nowej generacji, promującą nadchodzący koncert z okazji 20 lecia istnienia studia.

Jak sugeruje Youtuber, właśnie ta grafika wzbudza największe zainteresowanie, gdyż deweloperzy mogli posłużyć się innym, dowolnym wizerunkiem Geralta do promocji koncertu, ale to właśnie ten był konsekwentnie używany przez studio do publikowania aktualizacji gry w wydaniu na nowe generacje.

Samo wydarzenie organizowane jest na skalę światową, promując wszystko, co do tej pory osiągnęło CD Projekt Red. Stwarza to zatem idealną okazję do ogłoszenia nadchodzących nowości.

Zgadzałoby się to również z ostatnią oficjalną informacją publikowaną przez studio z okazji 7 rocznicy wydania 3 części Wiedźmina. Ogłoszono wtedy, iż wersja na nowe generacje konsol ma ukazać się w ostatnim kwartale 2022 roku.

Oczywiście wszystko to jest w fazie domysłów i spekulacji. Pozostaje przyglądać się następnym działaniom ze strony studia i czekać na dalszy rozwój sytuacji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy