To nie żart! Brytyjczyk zabił sąsiada przy użyciu kart Pokemon

Pewien Brytyjczyk usłyszał niedawno wyrok dożywocia za zbrodnię popełnioną na swoim sąsiedzie. Oczywiście popełnił zbrodnię, ale co czyni ją jeszcze bardziej wstrząsającą to to, czym została popełniona.

2 sierpnia zeszłego roku 31-letni Andrew Hague został schwytany w trakcie ataku na własnego sąsiada, Simona Wilkinsona. Świadkowe mówią, że obaj mężczyźni najpierw się posprzeczali, po czym doszło do bezpośredniej napaści.

Według serwisu ITV, Hague cierpi na zaburzenia psychotyczne, które zamiast lekami, “leczył" marihuaną. Zanim doszło do napaści, Wilkinson miał go w jakiś sposób obrazić, co u Hague’a wywołało kolejną falę agresji, która przerodziła się w rękoczyny.

Napastnik najpierw zażądał od sąsiada “wyjścia na dwór i walki jak mężczyzna", po czym uderzył go kilkakrotnie workiem, w którym... znajdowało się pięć “puszek" (opakowań) kart Pokemon. Jedna taka puszka może ważyć około 200 gramów, mówimy tu więc o ataku “bronią" ważącą kilogram. Skutek takiego ataku jest stosunkowo łatwy do przewidzenia - obrażenia Wilkinsona okazały się śmiertelne.

Reklama

Hague przyznał potem funkcjonariuszom policji, że “poniosło go" w trakcie ataku, a nawet, że zabił sąsiada z zimną krwią. Powiedział również, że dobił Wilkinsona ponieważ wcześniejsze uderzenia wspomnianym, nietypowym narzędziem, już poważnie go raniły.

Sędzina Sarah Wright skazała Hague’a na dożywocie, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 17 latach oraz zaleciła zamknięcie w szpitalu Rampton. Sędzina wspomniała również, że skazany próbował leczyć się na własną rękę marihuaną i alkoholem. Dodała również:

Co ciekawe, to nie pierwszy przypadek przestępstwa popełnionego przy użyciu kart Pokemon, ale na pewno pierwszy, w którym stały się one narzędziem morderstwa. W zeszłym roku natomiast pewien mężczyzna na Florydzie zginął ponieważ został oskarżony o kradzież kart oraz pizzy.

W lipcu zeszłego roku natomiast pewna para z Ohio stała się celem policyjnego pościgu po tym, jak ukradła ze sklepu Walmart zestaw kart o łącznej wartości 284 dolarów. Finalnie złodziejom udało się zgubić policję, która musiała zakończyć pościg z fiaskiem na koncie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pokemon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy