​Sklep w Japonii zabrania kupować karty Pokemon dorosłym osobom

Kuriozalna sytuacja w Japonii. Właściciele jednego z oficjalnych sklepów handlujących oryginalnymi kartami Pokemon podjęli dość zaskakującą decyzję - dorośli nie mogą zakupywać rzeczonych kart w tej placówce.

Jakiś czas temu bardzo głośno zrobiło się o kradzieży, do której doszło w sklepie w Teksasie. Złodziejom udało się w nielegalny sposób zdobyć setki kart pochodzących z rozszerzenia Sword & Shield Fusion Strike. Drogocenny łup naruszył integralność innych kolekcji - taki komunikat przekazała wówczas firma The Pokemon Company International.

W Japonii również dochodziło do wielu napadów, których celem było obrabowanie i wejście w posiadanie kolejnych (niektórych naprawdę drogich) kart z Pokemonów. Sprawa okazała się na tyle intrygująca i kuriozalna, że jeden ze sklepów w Kraju Kwitnącej Wiśni przedsięwziął kluczowe, ale także restrykcyjne decyzje.

Reklama

Mowa o Hareruya 2, sklepie znajdującym się w jednej z dzielnic w Tokio. W placówce tej karty sprzedawane są tylko dzieciom w wieku gimnazjalnym i młodszym. W praktyce oznacza to, że dorośli nie mogą nabyć paczek z serii Snow Hazard i Clay Burst. Dodatkowo jedna osoba może nabyć maksymalnie 10 opakowań z kartami dziennie, a personel może wylegitymować i poprosić o weryfikację wieku każdego potencjalnego nabywcę.

Kierownik sklepu Hareruya 2 w jednym z wywiadów wyznał, że takie metody handlu kartami Pokemon, wydają się właściwe. "Czujemy, że ten wariant sprzedaży pozwala nam zadowolić największą liczbę klientów, gdy produkty są w tak ograniczonej podaży" - stwierdził.

Trzeba uczciwie przyznać, że sytuacja jest dosyć nietypowa. Wyobrażacie sobie coś takiego w Polsce?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pokemon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy