The Last of Us: Kontynuacja gry bardzo prawdopodobna

The Last of Us wkrótce zawita do polskich sklepów. Po recenzjach, które pojawiły się już w sieci śmiało można jednak stwierdzić, że najnowsza produkcja studia Naughty Dog to prawdziwe nowoczesne dzieło na najwyższym poziomie i zarazem druga tak niesamowita marka w dorobku Amerykanów.

Skoro więc poprzednia seria, z której słynęła firma - Uncharted - doczekała się aż trzech części, to czemu z The Last of Us miałoby stać się inaczej? Tym bardziej, że wyżej wymieniana marka już przed premierą wzbudzała sporo emocji, a na dodatek została gorąco wręcz przyjęta przez krytyków na całym świecie i teraz pozostało tylko czekać na wyniki sprzedaży, które w tym wypadku powinny być rekordowe.

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki trudno oprzeć się wrażeniu, jakoby głupotą byłoby rezygnować z dalszego rozwoju takiego hitu. Ostateczna decyzja należy jednak do autorów projektu, którzy głosem Neila Druckmanna, dyrektora kreatywnego w Naughty Dog, postanowili zabrać głos w tej sprawie.

Reklama

Za pośrednictwem publikacji na oficjalnym blogu marki PlayStation Druckmann stwierdził, że wykreowany na potrzeby gry uniwersum jest przygotowane na rozwinięcie innych wątków fabularnych. Nie jest to jednak jednoznaczne z powrotem głównych bohaterów tegorocznej, pierwszej odsłony The Last of Us, tj. Joel i Ellie.

"Wydaje mi się, że w stworzony na potrzeby The Last of Us świat bez problemu można by wpleść więcej historii, ale podróż Joela i Ellie zakończy się podczas tegorocznej odsłony. Pracując nad The Last of Us doszliśmy do wniosku, że nie chcemy pozostawiać fabuły przedstawionej w grze w zawieszeniu. Wszystkie istotne aspekty zostaną wyjaśnione w tej części - w ten właśnie sposób nikt nie będzie miał do nas pretensji, jeśli ewentualny sequel nigdy nie powstanie" - powiedział Neil Druckmann.

Dyrektor kreatywny Naughty Dog wypowiedział się także w sprawie samej linii fabularnej, wyjaśniając, dlaczego podczas zabawy z The Last of Us nie mamy szans na to by poznać dostatecznie dużo konkretów na temat wirusa dziesiątkującego ludzkość w stworzonym na potrzeby gry świecie.

Druckmann stwierdził jasno, że był to celowy zabieg ze strony producenta, którego celem było zwrócenie uwagi użytkownika na bardziej istotny aspekt, mianowicie relacje pomiędzy dwoma głównymi postaciami oraz ich podróż. I to rzeczywiście udało im się wykonać wzorowo. Wkrótce sami będziecie mogli się przekonać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Last of Us | Naughty Dog
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy