Jak pierwszy sezon The Last of Us przedstawiał historię oryginalnej gry o tym samym tytule od Naughty Dog, tak drugi sezon na warsztat bierze kontynuację, czyli The Last of Us Part II, która dzieje się kilka lat później po wydarzeniach przedstawionych w "jedynce".
O serialowym The Last of Us powiedziano na przestrzeni ostatnich dwóch lat wiele pozytywnych rzeczy. Zachwalano doborową obsadę w postaci Pedro Pascala i Belli Ramsey, w zgrabny sposób przeniesione realia gry wideo do serialowej rzeczywistości. Ciepłe słowa adresowane też w kierunku emocjonalnego ładunku, jaki generowała ta produkcja.
Już 13 kwietnia na platformie Max zadebiutuje inicjacyjny odcinek drugiego sezonu The Last of Us. Do tej pory producenci rozgrzewali atmosferę krótkimi wstawkami, zapowiedziami i zwiastunami. Finalnie w sieci pojawiły się recenzje krytyków, którzy jednogłośnie twierdzą, że będziemy mieli do czynienia z prawdziwym hitem.
Drugi sezon TLOU to arcydzieło?
Z ulgą i prawdziwą przyjemnością mogę powiedzieć, że drugi sezon The Last of Us przebija niewiarygodnie wysoko położoną poprzeczkę — i wyznacza nowy standard dla każdej kolejnej adaptacji gry wideo
Z kolei Sabrina Barr (metro.co.uk) jest zdania, że twórcom serialu udało się sprostać wyzwaniu po premierze pierwszego sezonu. Fani nie powinni być zawiedzeni. W dosadnych i pochlebnych słowach produkcję recenzuję Joonatan Itkonen z toisto.net. Krytyk przekonuje, że to najlepsza adaptacja gry w dziejach.
Doskonałe noty The Last of Us (drugi sezon) gromadzi też w serwisie Metacritic, dzierżąc średnią ocenę na poziomie 82/100. Szykujcie się na prawdziwą gratkę, bowiem już za kilka dni może nadejść kolejne wybitne dzieło kinematograficzne.
