Prezydent Francji Emmanuel Macron dostrzega potrzebę inwestycji w branżę gier
"Gry wideo są integralną częścią Francji. Zawsze wierzyłem, że gry wideo są szansą dla Francji, dla naszej młodzieży i jej przyszłości, dla naszych miejsc pracy i naszej gospodarki" - powiedział Emmanuel Macron, kilka miesięcy po tym, jak obwiniał sektor gamingowy za kryzys związany z zamieszkami we Francji.
Macron ma dosyć burzliwą świeżą historię z grami wideo. W kwietniu ubiegłego roku trwała intensywna kampania wyborcza w walce o fotel prezydencki we Francji między ówcześnie urzędującym prezydentem a kandydatką z ramienia Zjednoczenia Narodowego - Marine Le Pen.
Emmanuel Macron chciał wpasować się w bardzo szeroki elektorat i przyciągnąć na swoją stroną jak najwięcej wyborców. Jednym z jego głównych segmentów byli także... gracze. Macron postanowił wykorzystać fakt, że rynek gamingowy i esportowy we Francji jest mocno rozbudowany i stale rozwijający się.
Prezydent tego kraju przyznawał w wywiadach, wyrażając ogromną chęć inwestycji w sektor gier. Jak twierdził, warunkiem była tylko reelekcja po zbliżających się wyborach. "Obecnie wracamy do globalnej gry technologicznej i jeśli nadal będziemy prowadzić właściwą politykę, możemy ją wygrać. Z jednego prostego powodu: mamy najlepsze talenty. Naszym obowiązkiem jest tworzenie środowiska, które zachęca ich do pozostania w Europie" - twierdził.
Z dumą Macron podkreślał o międzynarodowych sukcesach profesjonalnych zawodników esportowych m.in. z zespołów takich jak Karmine Corp czy Team Vitality. "Dlatego też chcę, byśmy mieli strategiczne podejście do dalszego tworzenia odpowiednich warunków do promowania Francji jako kraju gier wideo" - przekonywał.
Blisko rok po wyborach prezydenckich, Francja mierzyła się z ogromnym kryzysem. W kraju ze stolicą w Paryżu odbywały się liczne protesty i zamieszki nasycone licznymi aktami wandalizmu. Associated Press podał, że aresztowano blisko 900 osób. Powodem zamieszek było zabójstwo 17-latka pracującego jako dostawca w jednej z miejscowości. Miał on odmówić poddania się policyjnej kontroli - funkcjonariusze rzekomo użyli przeciwko niemu broni palnej - co w konsekwencji doprowadziło do dramatu.