Powrót kultowego Flappy Birda! Czy gra będzie czymś więcej niż tylko kryptoscamem?
Flappy Bird – prosty, a zarazem uzależniający tytuł, który dekadę temu opanował świat, powraca w nowej odsłonie. Jednak to, co miało być radosnym wydarzeniem dla fanów gry, staje się powoli źródłem wielu pytań i kontrowersji. W szczególności jedno pytanie wywołuje najwięcej emocji: Czy nowa wersja Flappy Birda to kryptoscam?
Za reaktywacją gry stoi Flappy Bird Foundation - organizacja, która niedawno nabyła prawa do tej kultowej produkcji. Na platformie X (dawniej Twitter) postanowili oni odpowiedzieć na krążące w sieci pytania dotyczące nowego projektu. Niestety, wśród udzielonych wypowiedzi zabrakło jednej, prawdopodobnie kluczowej, która od samego początku wzbudzała kontrowersje - czy nowa wersja Flappy Birda jest powiązana z kryptowalutami?
Dlaczego to pytanie budzi tyle emocji? Odkryto bowiem, że gra ma powiązania z technologią Web 3.0 oraz platformą blockchainową Solana, co automatycznie wzbudziło podejrzenia i obawy wielu graczy. W oczach niektórych fanów każdy projekt związany z kryptowalutami ma potencjał do bycia oszustwem. Chociaż kontrowersyjna strona internetowa, ujawniająca te związki, została szybko usunięta, w żaden sposób nie pomogło to rozwiać wątpliwości społeczności.
Sytuacja nabrała jeszcze większego zamieszania, gdy twórca oryginalnej wersji Flappy Birda, Dong Nguyen, postanowił zabrać głos w sprawie. W opublikowanym oświadczeniu zaznaczył, że nie ma żadnego związku z nowym projektem, nie sprzedał go i co najważniejsze - nie wspiera kryptowalut. Jak więc doszło do tego, że Flappy Bird Foundation zdobyło prawa do gry?