Nietypowa weryfikacja wieku. Gracze będą musieli "skanować swoją twarz"

Organizacja ESRB opracowuje całkowicie nową technologię weryfikacji wieku potencjalnego gracza. Ten, by potwierdzić swój wiek i tym samym możliwość rozgrywki w konkretnej produkcji gamingowej, będzie musiał zrobić zdjęcie swojej twarzy, by następnie przejść specjalny test...

Wszystko to brzmi dosyć absurdalnie, ale taki wniosek został złożony do Federalnej Komisji Handlu przez organizację ESRB we współpracy z SuperAwesome (firmą należącą do giganta Epic Games). Na samym wstępie warto jednak przybliżyć, czym konkretniej zajmuje się ESRB.

Entertainment Software Rating Board to amerykański podmiot funkcjonujący od blisko 30 lat. Organ zajmuje się ocenianiem, analizą i kategoryzowaniem wiekowym wychodzących na rynek gier wideo na rynku amerykańskim. Weryfikacje następują pod kątem: wulgaryzmów, przemocy czy aspektów seksualnych w grze. Na tej podstawie ESRB wyznacza, od jakiego wieku dostępna może być konkretna gra wideo.

Reklama

Przykładowo Final Fantasy XVI otrzymało oznakowanie Mature i dostępne jest dla graczy od 17 roku życia. Podobnie z resztą też jak nadchodzący hit od Bethesdy Softworks, Starfield. Z kolei Fortnite, popularny na rynku battle royale, posiada znacznik Teen, co oznacza, że zawartość gry odpowiednia jest dla młodzieży od lat 13.

Zeskanuj twarz, by zagrać w konkretną grę?

ESRB wraz z SuperAwesome chcą wprowadzić nowy, nowoczesny system weryfikacji wiekowej. Potencjalny gracz zmuszony będzie do zrobienia zdjęcia swojej twarzy. Następnie fotografia trafi na serwer, gdzie zostanie przeskanowana przez sztuczną inteligencję. Mechanizm oparty o sieć neuronową wyznaczy i oszacuje na podstawie zdjęcia, ile dany gracz ma lat.

Obrazy umieszczane na serwerze nie będą przechowywanie. Celem technologii nie jest również potwierdzenie tożsamości danej osoby. Fotografie mają pomóc jedynie wskazać, czy konkretny potencjalny gracz spełnia wymogi do zabawy w konkretnym tytule gamingowym.

Warto zaznaczyć, że takie rozwiązanie nie jest całkowitą nowością na rynku. Od pewnego czasu zbliżona technologia dostępna jest już na chińskim rynku i uskuteczniana przez tamtejszego giganta, koncern Tencent, który odpowiada za wydawanie wiele popularnych gier w Azji.

Co ciekawe, technologia wdrażana właśnie przez ESRB ma być wyczulona na próby obejścia systemu. "Przesyłanie zdjęć nie jest akceptowane, a zdjęcia, które nie spełniają wymaganego poziomu jakości do oszacowania wieku, są odrzucane. Czynniki te minimalizują ryzyko obejścia i robienia przez dzieci zdjęć nieświadomych dorosłych" - możemy wyczytać.

Wątpliwości pojawiają się jednak w kontekście potencjalnej błędnej oceny i analizy wiekowej konkretnego gracza. Jeśli w konkretnym przypadku sztuczna inteligencja zaniży wiek użytkownika, to nie zostanie on zweryfikowany poprawnie. Każdy człowiek wygląda inaczej i posiada inne rysy twarzy, inne znaki charakterystyczne czy wyróżnia się odmiennym kolorem skóry.

Drugi aspekt, który może budzić kontrowersje to prywatność. ESRB podkreśla, że zdjęcia nie będą przechowywanie na żadnym serwerze, ale nie da się ukryć, iż przynajmniej na początku, ze strony graczy pojawi się duży poziom nieufności w stosunku do tej technologii. Z drugiej strony być może skanowanie twarzy przez sztuczną inteligencję to precedens, który stanie się normą i zawładnie także innymi naszymi aspektami życiowymi?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sztuczna inteligencja [AI]
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama