Like a Dragon - seria dalej będzie opowiadać o "mężczyznach w średnim wieku"

W Like a Dragon: Infinite Wealth twórcy znowu postawili na bohaterów w średnim wieku, którzy borykają się z codziennymi problemami. Ryosuke Horii, reżyser gry, zapowiedział, że twórcy nie zamierzają zmieniać tego podejścia.

W skrócie:

  • Twórcy Like a Dragon: Infinite Wealth chcą pozostać przy postaciach w średnim wieku. Wierzą, że te realistyczne wyzwania życiowe są kluczowe dla tożsamości serii.
  • Seria wyróżnia się na tle innych RPG-ów dzięki unikalnej mieszance humoru i ludzkiej wrażliwości, która pozwala graczom zżyć się z bohaterami.
  • Twórcy nie zamierzają zmieniać swojego podejścia i planują kontynuować formułę w kolejnych odsłonach serii.

W wywiadzie dla serwisu AUTOMATON Horii zaznaczył, że mimo coraz większej liczby graczy twórcy nie planują dostosowywać serii Like a Dragon do nowej publiczności kosztem tego, co stanowi od lat jej esencję.

Reklama

Hirotaka Chiba, główny projektant, podkreśla, że inspirację do tworzenia tych postaci czerpią z własnych doświadczeń życiowych. Obaj twórcy są w średnim wieku i chcą, aby gra dalej skupiała się na problemach, które są dla nich ważne - zdrowie, relacje, a także codzienne wyzwania, takie jak... ból pleców czy dyskusje o poziomach kwasu moczowego (sic).

Like a Dragon stał się popularny dzięki pierwszym odsłonom, w których śledziliśmy losy Kazumy Kiryu, członka japońskiej yakuzy. W 2020 roku, wraz z premierą Yakuza: Like a Dragon, seria przeszła duże zmiany. Głównym bohaterem został Ichiban Kasuga, a mechanika gry z dynamicznych walk przeszła w bardziej taktyczny system turowy. Chociaż zmiany te mogły odrzucić starych fanów, seria utrzymała swoją tożsamość i kontynuowała opowieści o mężczyznach w średnim wieku.

Ostatnia odsłona - Like a Dragon: Infinite Wealth - ponownie skupia się na realistycznych wyzwaniach, które napotykają bohaterowie. Ichiban Kasuga zmaga się m.in. z bezrobociem i problemami finansowymi. Twórcy podkreślają, że historia Kasugi to coś więcej niż tylko opowieść o przygodach w półświatku - to też refleksja nad codziennymi trudnościami, które mogą dotknąć każdego. Zdaniem Horiiego i Chiby, właśnie takie podejście do fabuły pozwala graczom nawiązać silniejszą więź z postaciami.

Twórcy zauważają, że wśród gier wideo dominują tytuły, w których bohaterami są młodzi ludzie, często biorący udział w wielkich przygodach pełnych akcji. W Like a Dragon jest inaczej - gracze spędzają czas z bohaterami, którzy już nie są w kwiecie wieku, ale nadal mają wiele do zaoferowania i do zrobienia.

Główna seria Like a Dragon wcześniej była znana jako Yakuza. Twórcy dokonali zmiany, aby lepiej odzwierciedlić japoński tytuł. Co ciekawe, Ichiban Kasuga miał pierwotnie być tylko jednorazowym bohaterem, ale jego popularność sprawiła, że stał się nową twarzą serii.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Yakuza: Like a Dragon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy