Jak zmieniały się dochody w branży gier w przeciągu ostatnich 50 lat?
Przez niektórych branża gier komputerowych jest postrzegana jako niszowa, niepoważna i przeznaczona tylko dla dzieci, a chęć zrobienia w niej kariery spotyka się niekiedy z kpinami, zwłaszcza ze strony starszych osób. Zupełnie inny obraz tej branży buduje jednak wysokość jej dochodów, które na przestrzeni różnych platform łącznie wyniosły w 2020 roku (który przecież jeszcze się nie skończył, więc mogą jeszcze wzrosnąć) 165 miliardów dolarów.
Historia gier komputerowych jest naszpikowana różnymi sukcesami, porażkami, zmianami i ewolucjami, które doprowadziły branżę do rekordowych dochodów. Jak dochody te zmieniały się na przestrzeni ostatnich 50 lat? Sprawdź!
Historia gier komputerowych zaczyna się szybciej niż w latach 70. ubiegłego wieku, ale to właśnie je można uznać za początek gamingu na większą skalę. Jednym z najważniejszych wydarzeń były premiery gry Pong na różne urządzenia Atari na przestrzeni tej dekady. Po raz pierwszy gra pojawiła się w 1972 roku, później była m.in. wypuszczona na konsolę Atarii 2600 w 1977 roku.
Oczywiście, zarówno Pong, jak i inne gry typu arcade, które zaczęły się po jego premierze pojawiać (np. słynna gra Space Invaders z 1978 roku), były bardzo prymitywne w porównaniu do gier obecnych, ale wtedy były swoistą rewolucją.
Nie zajęło im dużo czasu, aby zacząć przynosić duże dochody. Wraz z pojawianiem się kolejnych hitów, takich jak znany do dzisiaj Pac-Man, wartość branży rosła. Na początku lat 80. łączna wartość rynku gier typu arcade i konsolowych wynosiła około 59 miliardów dolarów.
Słyszeliście kiedyś takie powiedzenie, że co za dużo, to niezdrowo? Od początku lat 80. ewidentnie branża zachłysnęła się swoim spektakularnym sukcesem. Ilość zaczęła zwyciężać nad jakością, co doprowadziło do takich klap, jak słynny E.T. the Extra Terrestrial z 1982 roku, który był tak zły, że aż zakopano go na pustyni.
Lata 80. nie był jednak oczywiście jedną wielką porażką i na niektórych rynkach wychodziło wiele wartościowych gier, choćby Super Mario Bros. W tym czasie zaczął się rozwijać prężnie rynek PC-tów, takich jak choćby słynny Commodore 64, do przodu szedł też rynek konsol. m.in. premierę miał w 1985 roku Nintendo Entertainment System (NES).
Lata mijały, a na rynku pojawiły się kolejne konsole, zarówno handheldy, jak i konsole domowe, m.in. SNES i Game Boy, a także Sega Mega Drive. W 1994 roku do gry wkroczyło Sony ze swoim PlayStation.
Okej, tak wyglądała historia gier komputerowych tego okresu, ale co z budżetem? W tamtych czasach wciąż jeszcze nieźle trzymały się gry typu arcade - w okolicach 30 miliardów dolarów. W latach 1983-1985 miało miejsce ogromne załapanie rynku konsol i PC-tów, ale dość szybko doszło do odbicia i ponownego wzrostu wartości.
Nowe stulecie (i nowe tysiąclecie), nowy król. Gry arcade’owe znacznie straciły wtedy na popularności, powoli do przodu pięły się PC-ty (gdzie z uwagi na łatwiejszy dostęp do szybszego Internetu popularność zaczęły zdobywać gry MMO) i konsole (m.in. w 2001 roku Microsoft zaprezentował Xboxa).
Przełomem był rok 2007, kiedy Apple wypuściło swojego pierwszego iPhone’a, a wraz z nim App Store. Rynek gier mobilnych po prostu eksplodował i rósł w tak szybkim tempie, że obecnie warty jest 85 miliardów dolarów - więcej niż rynek PC-tów i konsol razem wzięty. Wartość rynku konsol szacuje się na 33 miliardy dolarów, PC-tów na 40 miliardów dolarów, co daje łącznie 73 miliardy, a wiec 12 miliardów mniej niż w przypadku samego rynku mobilnego.