Imponujący kamień milowy na koncie Starfielda
Szef Xboxa jasno dał właśnie do zrozumienia, że premiera Starfielda przebiegła zgodnie z planem. Phil Spencer zdradził na swoim Twitterze, jak wiele osób skusiło się na nową produkcję Bethesdy.
Podczas gdy Sony w ostatnich latach regularnie wzbogacało PlayStation 5 o kolejne produkcje, Microsoft cierpliwie czekał, aż ich studia będą gotowe wypuścić swoje gry. Kiedy ten moment nadszedł i w nasze ręce trafił Redfall, coraz głośniej mówiło się o obawach względem przyszłości Xboxa. Wielu graczy nie widziało nawet powodu, żeby kupić nową konsolę Microsoftu.
Jeszcze większe nadzieje zaczęto w rezultacie pokładać w Starfieldzie. Gra Bethesdy pojawiła się oczywiście również na PC, ale jeżeli jacyś gracze konsolowi mieliby rozważać zakup którejś z nowych konsol, Starfield miał stać się argumentem za wyposażeniem się w Xboxa. Fani Microsoftu liczyli więc, że Bethesda dowiezie im udaną produkcję.
Zdania w tej kwestii na razie są podzielone. Starfield zebrał bardzo dobre oceny wśród krytyków, a na Twitterze i Reddicie nie brakuje graczy, których tytuł ten wciągnął już na dziesiątki godzin. Ostatnio coraz więcej mówi się jednak o poważnych błędach rujnujących rozgrywkę, towarzyszącej eksploracji nudzie oraz gotowemu produktowi odbiegającemu nieco wykonaniem od tego, co było nam obiecywane.