Horizon: Forbidden West - niewielu graczy kończy grę
Jedna z najlepiej (jak dotąd) ocenianych gier tego roku przyciągnęła przed PlayStation 4 i PlayStation 5 miliony graczy. Jednak Horizon: Forbidden West kończy raptem garstka z nich.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że Horizon: Forbidden West to gra tak duża, że jej ukończenie może wymagać kilkudziesięciu godzin. Ostateczny czas zabawy zależy w dużym stopniu od tego, jak bardzo zaangażujemy się w eksplorowanie opcjonalnej zawartości - a to potrafi wciągnąć skutecznie i na długo. Jednak i tak zaskakujący może się wydawać procent graczy, którzy do tej pory ukończyli kampanię fabularną w nowych przygodach Aloy.
Serwis PushSquare zebrał dane, z których wynika, że dotychczas Horizon: Forbidden West na PlayStation 5 ukończyło zaledwie 12,9 proc. graczy. W przypadku PlayStation 4 sytuacja jest jeszcze gorsza. Na PS4 najnowsze przygody Aloy ukończyło 12,4 proc. grających. Monitorowanie tej statystyki jest o tyle łatwe, że po ukończeniu kampanii fabularnej gracze otrzymują specjalne trofeum.
Jeszcze ciekawsze są kolejne statystyki. Według danych podanych przez PushSquare, "platynę" w Horizon: Forbidden West zdobyło do tej pory 2,4 proc. osób. Całkiem sporo - 9 proc. - osiągnęło maksymalny, pięćdziesiąty poziom doświadczenia. Aż 85,2 proc. dotarło do pierwszego otwartego obszaru, co oznacza, że aż 14,8 proc. nawet... nie ukończyło pierwszej misji. To wygląda trochę tak, jakby ktoś kupił grę, chwycił za pada i po kilkunastu minutach doszedł do wniosku, że jednak woli słuchać rocka z lat dziewięćdziesiątych niż spędzać czas przed konsolą.
Horizon: Forbidden West ma też, nie da się ukryć, niemałą konkurencję. W pierwszym kwartale bieżącego roku do sklepów trafiły także takie tytuły, jak Elden Ring, Dying Light 2: Stay Human czy Gran Turismo 7. Każda z nich oferuje zabawę na dziesiątki godzin. A niektóre nawet na setki.