Gwiazdor serialu "Bridgertonowie" Rege-Jean Page zagra w filmie "Dungeons & Dragons"
Jak wiele dla rozwoju kariery znaczy rola w popularnym serialu telewizyjnym, o tym na własnej skórze przekonuje się właśnie Rege-Jean Page. Aktor, który podbił serca żeńskiej części widowni serialu Netfliksa "Bridgertonowie", momentalnie wskoczył na listę potencjalnych kandydatów do przejęcia roli Jamesa Bonda po Danielu Craigu. Może też przebierać w propozycjach nowych ról. Jedną z tych, na które się zdecydował, będzie rola w ekranizacji kultowej gry "Dungeons & Dragons" ("Lochy i smoki").
Od momentu premiery serial "Bridgertonowie" został odtworzony na 82 milionach kont użytkowników Netfliksa, co jest nowym rekordem oglądalności tej platformy. Występującemu w nim Rege-Jeanowi Page’owi sukces serialu szeroko otworzył drogę do nowych wyzwań zawodowych. Niedawno ogłoszono, że aktor sprawdzi się w roli prowadzącego popularny program "Saturday Night Live". Powalczy też o nagrodę Gildii Aktorów Ekranowych, do której został nominowany. A teraz wiadomo też, że dołączy do obsady filmu "Dungeons & Dragons".
Jak donosi portal "Variety", w tej opartej na podstawie franczyzy należącej do zabawkowego giganta Hasbro produkcji Rege-Jean Page zagra u boku Chrisa Pine’a, Michelle Rodriguez oraz Justice’a Smitha. Reżyserami i scenarzystami tego filmu są Jonathan Goldstein i John Francis Daley ("Szefowie wrogowie", "Spider-Man: Homecoming").
Opublikowana w 1974 roku gra "Dungeons & Dragons" przyczyniła się do rozwoju rynku fabularnych gier RPG. Jej gracze tworzą swoje postacie, które biorą udział w wymyślonych przygodach fantasy, nad którymi czuwa tzw. Mistrz Gry. Przez ponad cztery dekady D&D stało się inspiracją do stworzenia gier komputerowych, serialu animowanego i kilku wątpliwej jakości filmów. Projekt studiów Hasbro/eOne oraz Paramount to kolejne podejście do stworzenia filmu, który zawładnie wyobraźnią widzów, podobnie jak to miało miejsce wcześniej z graczami.
"Dungeons & Dragons" to pierwszy z nowych projektów, z jakimi po "Bridgertonach" związał się urodzony w Zimbabwe Page. Wydaje się jednak, że nie musi obawiać się o aktorską przyszłość. Dowodem jest to, że znalazł się wśród kandydatów bukmacherów na przejęcie roli agenta 007. Do tego jednak droga daleka. Według oceny Aleksa Apatiego z firmy bukmacherskiej Ladbrokes, podobna sytuacja ma miejsce za każdym, gdy o jakichś aktorach niespodziewanie zaczyna być głośno. Ich szanse w "bondowskim" wyścigu malały, gdy wokół ich zawodowych karier zaczynało się robić cicho.