Do tej pory dyskusje wokół The Last of Us Part 1 dotyczyły przede wszystkim ceny. Wielu graczy kwestionowało, jak daleko może zajść ze zmianami remake słynnej gry Naughty Dog i czy deweloperzy stworzą odświeżoną wersję wartą ceny pełnej gry AAA. Krytycy jednoznacznie dali ostatnio do zrozumienia, że wydaliby swoje pieniądze na ten tytuł, a dyskusje zaczynają zmierzać w innym kierunku.
Użytkownik @IliaAkhavan opublikował ostatnio na swoim Twitterze kilka fragmentów The Last of Us Part 1 przedstawiających pięć różnych dzieł sztuki. Każde z nich przedstawia jakieś fantastyczne zjawisko. Na powyższych screenach widać chociażby latającego smoka oraz młodą kobietę stojącą obok jakiegoś mitycznego zwierzęcia.
Co ciekawe, dokładnie te same obrazki można znaleźć u Abby w The Last of Us Part II. Nie widać było ich z kolei w żadnej z poprzednich wersji Part I. Ani oryginalna wersja gry, ani pierwszy remaster nie zawierają tych dzieł sztuki. Coś musiało zmotywować do zmian Naughty Dog, które znane jest z tego typu easter eggów.
The Last of Us
The Last of Us to najnowsza produkcja studia Naughty Dog, które do tej pory znane było z przygodowej serii Uncharted. Na screenach można obejrzeć głównych bohaterów - Joela i Ellie walczących z żyjącymi ludźmi, jak również z mutantami. Jest mrocznie...
Doświadczeni gracze pamiętają zapewne pierwszy rozdział Uncharted 3, w którym widać był gazetę opisującą śmiertelnego wirusa zagrażającego życiu ludzi. Była to pierwsza wskazówka dotycząca planowanego wtedy przez Naughty Dog The Last of Us. Możliwe, że i tym razem deweloperzy chcieli sprawdzić czujność swojej społeczności i za kilka lat wrócimy do tego Easter Egga.
