Black Ops 7 traci jedną z najlepszych map. Co się stało?

4 grudnia zapowiadał się na wielki dzień dla całej marki Call of Duty. Wystartował nie tylko pierwszy sezon Black Ops 7, ale także pełna integracja z darmowym Warzone, która pozwalała przenosić postępy między grami. Entuzjazm szybko jednak opadł, gdy gracze zauważyli brak mapy Blackheart. Była to jedna z piętnastu oryginalnych lokacji i błyskawicznie zyskała sympatię fanów dzięki klasycznej, trójpasmowej konstrukcji (coś, co weterani serii po prostu uwielbiają) oraz świetnemu zbalansowaniu, które umożliwiało skuteczną grę każdą bronią.

Oficjalne wyjaśnienie pojawiło się na koncie Call of Duty Updates w serwisie X (dawniej Twitter). Twórcy potwierdzili, że mapa została tymczasowo usunięta z gier publicznych i prywatnych z powodu "nieokreślonego problemu". Niestety, komunikat nie podaje żadnych ram czasowych, wspomina jedynie o "nadchodzącej aktualizacji"... co w praktyce może oznaczać wszystko. Biorąc pod uwagę, że sezon dopiero wystartował, na szybką łatkę trzeba będzie poczekać co najmniej kilka dni.

Reakcja fanów była natychmiastowa i, co tu dużo mówić, bardzo emocjonalna. Wielu graczy nie mogło zrozumieć, dlaczego usunięto mapę, która od premiery (14 listopada) działała bez zarzutu. I właśnie dlatego w mediach społecznościowych zawrzało od komentarzy. "To moja ulubiona mapa, o co chodzi?" - pytał jeden z użytkowników. Inny wyraził zdziwienie bardziej dosadnie: "SERIO?!? Jedna z najlepszych map?!?". Trudno się dziwić takiemu poruszeniu. Zniknięcie areny chwalonej za dopracowany projekt wywołało znacznie więcej kontrowersji, niż gdyby problem dotyczył jakiejś mniej popularnej lokacji.

Na szczęście pierwszy sezon jest wypełniony nowościami, więc gracze mają co robić, czekając na powrót Blackheart. Aktualizacja wprowadziła trzy zupełnie nowe mapy - Fate, Utopia i Odysseus - oraz odświeżoną wersję klasyka z Black Ops 2, czyli Standoff. A to nie wszystko, bo w przyszłym miesiącu, w ramach aktualizacji śródsezonowej, do gry trafi jeszcze więcej zawartości. Fani Warzone mogą z kolei wskoczyć na nową mapę Resurgence o nazwie Haven's Hollow.

Na horyzoncie pojawia się też potencjalny powrót innej, znacznie bardziej kontrowersyjnej areny. Najnowsze przecieki wskazują, że do gry może wkrótce trafić... Stakeout, mapa znana z zeszłorocznego Black Ops 6. Dataminerzy odkryli w plikach gry wzmianki o tej lokacji, której projekt (nastawiony na walkę w zwarciu) mocno podzielił graczy. Jedni jej nienawidzili, inni doceniali za możliwość szybkiego rozwijania broni i odblokowywania kamuflaży. Jej ewentualny powrót z pewnością wywoła kolejną falę gorących dyskusji.

Tryb Zombie w serii Call of Duty stworzyło studio Treyarch. Po raz pierwszy pojawił się jako ukryta minigra po napisach końcowych w Call of Duty: World at War z 2008 roku. Nie był on nawet częścią oficjalnej promocji gry i stał się niespodziewanym hitem.