Dziesięć najdziwniejszych sposobów na uruchomienie klasycznego DOOM-a

Moda ta na pozór wydaje się być pozbawioną większego sensu “sztuką dla sztuki", ale z racji, że modderska kreatywność chyba nie zna granic, przyjrzyjmy się 10 najciekawszym sposobom na to jak uruchomić klasyka id Software.

Deweloper rozwijający Unreal Engine, Jackson Clayton wpadł na pomysł stworzenia DOOM-a, który uruchamia się wewnątrz Fortnite, a co więcej - korzysta z kilku mechanik gry Epic Games, takich jak budowanie. Tak więc nie gramy po prostu w wersję DOOM-a w Fortnite - gramy jako Doom Guy (główny bohater klasycznej strzelanki), który chyba został porwany i zmuszony do przetrwania na wyspie z Fortnite. Najlepszym motywem tego połączenia jest chyba dziwaczna rozgrywka, która nieco przypomina zderzenie starszego wiekiem gracza z tytułami kierowanymi do młodych odbiorców.

Kilka lat temu w sieci pojawiły się informacje, że ktoś odpalił DOOM-a na teście ciążowym. To nie do końca prawda, bo autor pomysłu usunął wcześniej większość elektroniki znajdującej się w teście - włącznie z procesorem i ekranem. Ale w dalszym ciągu jednak mówimy o maszynce do uruchamiania gry, która to maszynka wygląda przynajmniej jak test ciążowy.

Owszem, to prawda, że da się uruchomić grę na ekranach komputerów w wielu współczesnych samochodach, ale DOOM w Tesli jest wyjątkowo ciekawy, bo czasami samochody te nieco... wariują. Czy to nie ekscytujące, perspektywa uruchomienia takiej gry w aucie, które może się zbuntować?

Można by pomyśleć, że powodem dla którego nigdy nie dostaliśmy oficjalnej wersji DOOM-a na malutki handheld Nintendo jest fakt, że konsolka ta ma po prostu zbyt słabe podzespoły by sprostać wymogom gry. Nic bardziej mylnego, co udowadnia ta świetna modyfikacja - ta niewielka konsolka radzi sobie ze strzelanką naprawdę nieźle.

Tutaj okazuje się, że nawet pierwszy NES jest w stanie uruchomić DOOMa - aczkolwiek jest to wersja mocno wykastrowana z kilku opcji graficznych, więc wygląda znacznie gorzej niż oryginał.

To chyba jeden z najpoważniejszych kandydatów to tytułu najdziwniejszego sprzętu, który uruchamia DOOM-a. Oscyloskopy mają za zadanie mierzyć napięcia i inne parametry związane z prądem, ale wygląda na to, że jak trzeba to potrafią się przysłużyć rozrywce. W dodatku ten konkretny przypadek działa naprawdę dobrze - nawet ścieżka dźwiękowa brzmi na nim całkiem przyzwoicie, a już na pewno lepiej niż wersja z Segi 32x.

Tego się nie spodziewaliście, prawda? Czy kiedyś usłyszeliście obelgę, że Wasz cenny komputer jest tak wolny, że musi być chyba zasilany ziemniakami? Teraz macie dowód na to, że ziemniaki potrafią całkiem dużo - na przykład zasilić niewielki kalkulator, który może dzięki temu odpalić naszą ulubioną grę.

Robot sprzątający Roomba co prawda nie został wyposażony w żaden monitor, ale Rich Whitehouse postanowił, że uruchomi na nim DOOM-a - i oczywiście udało mu się ten cel zrealizować. Najlepsze jest to, że zamiast po prostu odpalać grę, ten mod jest w stanie kontrolować odkurzacz w taki sposób by Roomba poruszała się niczym Doom Guy po mapie, którą jest nasz dom lub mieszkanie.

Ten port z pewnością trudno nazwać idealnym - jest powolny, ale zawsze to coś. Lauren “Ren" Ralman zmusiła hodowane w laboratorium komórki by zaczęły się przemieszczać i układać na wzór ekranów z gry. Skojarzenie z Matrixem i maszynami, które hodowały ludzi samo się w tym przypadku narzuca.

I tak zatoczyliśmy koło. Youtuber i modder kgsws wpadł na pomysł najlepszej chyba growej incepcji w dziejach - stworzył wersję DOOM-a, do której można uzyskać dostęp jedynie poprzez oryginalną grę id Software, działającą na zwykłym PC.