Stracił bibliotekę gier wartą 150 tys. zł. Cierpkie słowa i apel do innych
Pewnemu graczowi Xboxa przytrafiła się bardzo nietypowa i przykra sytuacja. Dzień po rozgrywce w Call of Duty: Black Ops 1 otrzymał permanentną blokadę konta ze strony Microsoftu, tracąc bibliotekę ponad 150 gier, na które łącznie wydał - jak twierdzi - 40 tys. dolarów. Na szczęście sprawa znalazła swój happy end.
W serwisie Reddit w wątku konsolowym pojawiła się bardzo płomienna dyskusja zapoczątkowana przez jednego z członków społeczności Xboxa. Użytkownik działający pod pseudonimem "DiscountNegative1243" opisał swój bardzo nieprzyjemny incydent, który doświadczył kilka dni temu.
Pewnej nocy podczas rozgrywki w strzelance Black Ops 1 inny gracz postanowił skorzystać z nielegalnej modyfikacji będącej w stanie odblokować osiągnięcia w grze. Nieszczęście polega na tym, iż rzeczony mod działa w bardzo inwazyjny sposób i obdarowuje słynnymi achievementami wszystkich graczy zgromadzonych na serwerze.
Dzień później autor wpisu otrzymał wiadomość od działu wsparcia, że otrzymał blokadę konta za "złamanie zasad społeczności". "Dosłownie nigdy w życiu nie oszukiwałem. Ale Microsoft karze mnie za coś, czego nawet nie zrobiłem" - grzmiał na Reddicie poszkodowany.
Niestety sprawa poszła jeszcze dalej, bowiem "DiscountNegative1243" próbował rzekomo kilkukrotnie odwoływać się w tej sprawie. Za każdym razem bez skutku, a co gorsze - bez możliwości wyjaśnienia całej sprawy. "Próbowałem wszystkiego, a Microsoft mnie po prostu ignoruje" - możemy wyczytać dalej.
Pokrzywdzony twierdzi, że posiada w swojej bibliotece ponad 600 gier wideo, które łącznie kosztowały blisko 40 tys. dolarów. To kwota rzędu 150 tys. zł, więc potrafi przyprawić o solidne bóle głowy.
Finalnie sprawa zakończyła się szczęśliwie. Jego incydent odbił się bardzo szerokim echem - na samym Reddicie wygenerował blisko 1000 komentarzy. Konto wraz z szeroką pulą gier udało się przywrócić prawowitemu właścicielowi.
Pokrzywdzony i tak wystosował apel do graczy, pisząc: "nie ufajcie Microsoftowi. Mogą zabrać wszystko, co kupiliście, nawet nie mówiąc wam dlaczego. Jeśli nie możecie się zdecydować, czy kupić wersję cyfrową, zastanówcie się dwa razy, ponieważ mogą dosłownie ukraść całą waszą bibliotekę i nie będziecie mieli jak jej odzyskać".