"Minecraft. Film": Scena, której nie zobaczycie w kinie, a powinniście
Na pierwszy rzut oka filmowa adaptacja kultowej gry studia Mojang - Minecrafta, to typowa hollywoodzka superprodukcja: wielkie nazwiska, potężny budżet, kontrowersje i - co najważniejsze - kasa płynąca strumieniami. Najnowszy tytuł z Jasonem Momoą i Jackiem Blackiem w rolach głównych, pomimo mieszanych recenzji, tylko w pierwszy weekend zarobił fortunę, bijąc rekordy otwarcia wśród ekranizacji gier. Jednak za sukcesem tej barwnej ekranowej przygody skrywa się pewna historia, która przykuła szczególną uwagę widzów i użytkowników internetu - chodzi o wycięcie Rachell "Valkyrae" Hofstetter z ostatecznej wersji filmu.
Valkyrae, ikona społeczności graczy i jedna z najpopularniejszych streamerek w internetowych platformach Twitch.tv i YouTube, miała pojawić się w filmie "Minecraft. Film" w charakterze swego rodzaju easter egga (niespodzianego nawiązania do innej treści) dla fanów gry.
W ubiegłym roku influencerka sama ogłosiła, że nagrała cameo (krótki występ znanej osoby w filmie), ale niedługo potem w wywiadzie prowadzonym przez innego streamera, znanego pod nickiem @JasonTheWeen, opowiedziała o niepokojących kulisach pracy na planie zdjęciowym.
Kiedy 4 kwietnia 2025 roku "Minecraft. Film" trafił do kin, fani zaczęli wypatrywać zapowiedzianych wcześniej scen. Jednak na próżno, bo Valkyrae nie było w filmie - przynajmniej nie w pełni. Dwa dni po premierze, streamerka sama potwierdziła, że została wycięta z filmu.
W przeciwieństwie do innych gwiazd internetu - jak DanTDM, Mumbo Jumbo, Aphmau czy LDShadowLady - udział Valkyrae został niemal całkowicie wymazany. "Niemal", bo czujni obserwatorzy ze społecznościowej platformy Reddit.com dostrzegli jej sylwetkę w tle jednej ze scen. To znaczy, że, pomimo usilnych starań, nie udało się całkowicie zlikwidować jej obecności.
Oficjalnie żadna ze stron nie podała powodów takiego stanu rzeczy. Fani spekulują, że decyzja o usunięciu Valkyrae z filmu mogła być bezpośrednim skutkiem jej krytycznych wypowiedzi pod adresem Jasona Momoy. Pojawiły się też głosy, że opowiadając publicznie o swojej obecności w filmie na długo przed premierą, streamerka mogła złamać umowę o poufności (tzw. NDA). Jednak nie brakuje także wpisów wspierających influencerkę.
"Minecraft. Film" miał być swego rodzaju świętem dla fanów gry - i pod tym względem spełnił oczekiwania. Występy pozostałych twórców znalazły się w finalnej wersji, dając społeczności Minecrafta wyraźny sygnał: jesteście częścią tej historii.
Produkcja pobiła rekord otwarcia w kategorii adaptacja gry, prześcigając nawet największy dotychczasowy hit "Super Mario Bros. Film". Czy Minecraftowi uda się utrzymać tak dobrą passę do 2 maja, do czasu premiery "Thuderbolts*" Marvela? Czas pokaże.