O obecnym stanie Fortnite’a mówi się, że tytuł znajduje się aktualnie w najlepszej kondycji pod względem oprawy graficznej w całej swojej historii. Deweloperzy z Epic Games dbają, by ich flagowe dzieło, innymi słowa - kura znosząca złote jajka, przechodziła częste i znaczące metamorfozy.
Z początkiem grudnia doświadczyliśmy prawdopodobnie największą przemianę w pięcioletniej już historii Fortnite. Oprócz samych zmian związanych z mechanikami gry i zupełnie nową mapą zaprojektowaną przez twórców rewolucja dotknęła niemal całą warstwę wizualną.
Silnik Unreal Engine w najnowszej wersji sygnowanej numerem 5.1. wdrożył nowe technologie w postaci: Nanite, Lumen, wirtualnego mapowania cieni czy superrozdzielczości czasowej. Jak w najprostszy i najwydajniejszy sposób wypróbować możliwości nowych ustawień graficznych tak, by w pełnej krasie wykorzystać potencjał technologiczny?
Na kanale 12th Hour pojawił się film z przykładowej rozgrywki w Fortnite przy wykorzystaniu prawdziwego demona wśród kart graficznych - NVIDII GeForce RTX 4090. Dodatkowo, dla najlepszych efektów wizualnych grę uruchomiono w rozdzielczości 4K.
To, co można zauważyć na klipie, to przede wszystkim wyróżniająca się ogromna paleta barw i niesamowicie wysoka szczegółowość przeróżnych obiektów. Animacje wody, nieba czy poruszającej się postaci wskoczyły na zupełnie nowy, nieznany do tej pory poziom, jeśli chodzi o popularnego Fortnite’a.
Jak oceniacie te zmiany? Preferujecie obłędną oprawę graficzną, czy jednak nastawiacie się na wydajność i wolicie nieco zmniejszyć ustawienia i opcje graficzne w celu osiągnięcia większej płynności?