Microsoft: Przychody działu odpowiadającego za gry spadły o 21%

​Według najnowszych danych Microsoft odnotował mniejsze przychody płynące z gier oraz sprzedaży konsol Xbox.

Microsoft ogłosił wyniki za drugi kwartał roku obrotowego trwającego od 01 października do 31 grudnia, które po raz kolejny potwierdzają, że gaming nie stanowi siły napędowej amerykańskiego giganta. W rzeczonym okresie przedsiębiorstwo zanotowało przychody w wysokości 36,9 miliardów dolarów, co jest wzrostem o 14 procent względem analogicznego czasu poprzedniego roku. Przychody operacyjne wyniosły natomiast 13,9 mld dolarów (wzrost o 35 procent), a dochód netto 11,6 mld dolarów (+38 procent). Nas jednak najbardziej interesuje dział odpowiedzialny za gry w tym konsolę Xbox. I tutaj niestety firma z Redmond nie może pochwalić się sukcesami, bowiem przychody z Personal Computing zmalały o 21 procent względem wcześniejszego okresu.

Reklama

W tym przypadku zarobiono 3,327 milionów dolarów (4,232 mln wcześniej). Przychody płynące ze sprzedaży sprzętu również poleciały w dół aż o 43 procent. Plusem najnowszego raportu Microsoftu jest dwukrotny progres liczby abonentów forsowanej aktualnie przez producenta usługi Xbox Game Pass, aczkolwiek tutaj najpewniej niemały wpływ na sukces miał fakt udostępnienia subskrypcji także na komputerach z systemem Windows 10. W raporcie zabrakło wskazania przyczyny mniejszych wpływów z działu odpowiadającego za gry, chociaż wskazuje się, że ma to związek z brakiem wysokobudżetowej produkcji pokroju Red Dead Redemption 2.

Natomiast spadek zainteresowania konsolami z rodziny Xbox jest dość prosty, otóż urządzenia Microsoftu są dostępne na rynku od dość dawna, więc każdy, kto miał ochotę nabyć np. Xbox One, już to zrobił, z kolei teraz większość graczy oczekuje nadejścia kolejnej generacji, które nastąpi pod koniec bieżącego roku. Ponadto nie zapominajmy, że Xbox przynajmniej w aktualnej generacji wyraźnie odstaje poziomem sprzedaży względem konkurencyjnego PlayStation 4.

W ostatnim czasie mogliśmy przeczytać interesujące informacje, które są niejako odwrotne względem spekulacji sprzed kilku miesięcy. Otóż PlayStation 5 ma być wydajniejsze od Xbox Series X. Oczywiście do tego rodzaju rewelacji należy podchodzić z dystansem, ponieważ na ten moment jedynym potwierdzonym faktem w przypadku obu urządzeń to szybki dysk SSD czy układ dostarczony przez AMD bazujący na Navi i Zen 2.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama