Pracownik Amazona najwyraźniej popełnił rzadki błąd, który dla klienta okazał się najlepszym, przedwczesnym prezentem świątecznym. Gigant e-commerce przez pomyłkę wysłał całe, fabryczne opakowanie zbiorcze zamiast pojedynczej sztuki, prezentując tym samym komuś sprzęt warty niemałą sumkę.
Jak doszło do pomyłki?
Mechanizm tego błędu jest w gruncie rzeczy banalnie prosty i wynika z pośpiechu. Pracownik magazynu, zamiast rozciąć fabryczny karton wysyłkowy zawierający dwie konsole PS5 Slim (wersja z dyskiem 1 TB) i wyjąć jedną sztukę do wysyłki, bezmyślnie nakleił etykietę adresową na całe, nierozpakowane opakowanie zbiorcze. Paczka w takiej formie ruszyła w drogę, a jej odbiorca musiał przeżyć mały szok po otwarciu przesyłki w domowym zaciszu.
Użytkownik, który opisał tę niecodzienną sytuację, szybko uciął wszelkie spekulacje internautów. W komentarzach zapewnił, że świadomie i uczciwie zamówił tylko jeden egzemplarz i nie próbuje zdobyć taniego internetowego uznania zmyśloną historyjką. Co ciekawe i może nieco zaskakujące, szanse na to, że Amazon upomni się o zwrot nadprogramowego sprzętu, są w praktyce znikome. Przy tak gigantycznej skali operacji logistycznych, jakie prowadzi ta firma, namierzenie jednej zaginionej w systemie konsoli i procesowanie jej zwrotu byłoby dla korporacji logistycznym koszmarem, którego koszty mogłyby przewyższyć wartość samego urządzenia.

Gdy szczęście sprzyja graczom
Okazuje się, że ślepe szczęście czasem naprawdę szeroko uśmiecha się do graczy. Wystarczy zajrzeć na specjalistyczne fora internetowe kolekcjonerów, by zobaczyć, jakie skarby niektórzy potrafią upolować za bezcen, często nieświadomie. Jeden z użytkowników pochwalił się niedawno, że na sąsiedzkiej wyprzedaży garażowej kupił trzy z najdroższych i najbardziej poszukiwanych gier na konsolę GameCube - Mario Kart: Double Dash, Super Mario Strikers oraz Pokemon XD: Gale of Darkness - za absurdalnie niską kwotę 3 dolarów. Inny gracz za niespełna 20 dolarów nabył w sklepie z używanymi rzeczami niepozorny futerał na Nintendo DS, w którym - ku swojemu zdumieniu - znalazł ukryte rzadkie gry, w tym kolekcjonerskie Pokemon Black i FireRed.
Takie historie niemal zawsze wywołują lawinę komentarzy pełnych zazdrości i niedowierzania. Pod wpisem o darmowym PlayStation 5 ktoś napisał wprost, z rozbrajającą szczerością: "Naprawdę denerwuje mnie, gdy dobre rzeczy przytrafiają się innym, a powinny były przytrafić się mnie". To gorzkie uczucie zna chyba każdy, kto od lat bezskutecznie poluje na okazje.
Czasem jednak szczęście to po prostu kwestia błędu w systemie informatycznym. Autor oryginalnego artykułu przyznał, że sam kupił kiedyś cyfrową wersję gry Yoshi's Crafted World za symbolicznego dolara tylko z powodu błędu cenowego w sklepie sieci Target. Wniosek? Czasem w życiu trzeba mieć nie tylko szczęście, ale i refleks, by w odpowiednim momencie kliknąć "Kup teraz".
Czy wiesz, że...
PlayStation 5 jest fizycznie największą stacjonarną konsolą do gier wideo w nowożytnej historii branży. Jej imponujące, a dla niektórych problematyczne wymiary (39 x 10,4 x 26 cm w wersji z napędem) sprawiły, że wielu graczy miało poważny problem ze zmieszczeniem jej w standardowych szafkach RTV, co wywołało falę żartobliwych memów i przeróbek tuż po jej premierze.











